Dungeon Keeper (iOS/Android) - recenzja

Krótka historia o tym co dzieje się z naszymi ukochanymi markami, gdy swoje tłuste łapy kładą na nich ludzie, których jedyną aktywnością pod bujną czupryną są jarzące się dolary w oczach. Dramat o tym jak stracić resztki szacunku w oczach graczy w jednym akcie.

[ihwar]

brak słów po prostu, nie miałem czasu sie zabrać za tę grę, i dobrze, EA osiągnęło nowy poziom dna.

[YAZZoo]

@Rebellion: naprawdę dobrze przygotowuje się do recenzji i wkłada w swoje filmiki masę pracy.

[Piotszak]

Mikropłatności to plaga. Takich gier nie da się przejść bez wydawania kupy kasy. O ile np. Real Racing 3 da się przejść, to takiego Asphalta 8 albo GTR 2, czy Dungeon Hunter 3 i 4 nie da rady, utkniesz po kilku levelach i albo będziesz przechodził te same poziomy do usranej śmierci, albo wybulisz kasę po to żeby za kilka następnych misji znowu się zablokować. Na szczęście jest na to rada, i

[Vanson]

@Piotszak: Obserwuję rynek gier na iOS od kilku dobrych lat i z całą stanowczością stwierdzam, że tendencje zmienily się tak, że deweloperzy przeszli pewien etap (na PC też można to zaobserwować). I tak z pełnych wersji gier poprzez płatne DLC i gry Freemium, aż do często (nie)grywalnych "wirualnych portfeli". Nie będę już tu wspominnił o grach, które z pełnych wersji przeszły wszystkie wyżej wymienione etapy... Prawda, szkoda i zażenowanie...

[Yogi_]

Czasami jak nie mogę zasnąć gram w coś na telefonie. Trochę już tych gier widziałem i jestem zszokowany kwotami, które producenci chcą wyłudzić od graczy. Recenzowana gra jest tego najlepszym przykładem, pakiet kamieni pozwalający na w miarę komfortowy rozwój lochu kosztuje więcej niż dwie poprzednie części DK i jeszcze by starczyło na komputer który pozwoli by na ich odpalenie. Rozumiem, że nic nie ma za darmo i autorzy muszą zarobić ale tego

[Mruvek]

@Yogi_: Ogólnie słyszałem kiedyś głosy, że może by tak płacić tylko za to ile się realnie zagrało - przejdziesz pół gry - płacisz za pół. Grasz kampanię bez multi - płacisz mniej. Teoretycznie dobry plan, ale później wychodzi tak jak tu, że płaci się za wszystko i to zdecydowanie za dużo.

[elcede]

@wyindywidualizowanyentuzjasta: w angry Bird go są 4 poziomy u na każdy są inne pojazdy (tym z pierwszego nie pojedziesz w drugim itd). Najdroższy pojazd w każdym poziomie kosztuje 188zl z groszami to daje ponad 750zl jak byś chciał kupić 4 pojazdy. Pojazdy z kawałka rysunkowej blachy i desek które nawet nie są na żadnych licencjach prawdziwych producentów czy coś takiego. Niektórym sława odwala.

[aegypius]

Nie bronię EA ale to przecież nie ich wina, że ludzie to banda idiotów. Jeśli owce dają się strzyc to zawsze się znajdzie ktoś kto to zrobi - jak nie EA z ich Dungeon Keeperem to King z ich Candy Crush albo kilka tuzinów innych developerów, którzy tylko czekają aby wyssać z jelenia gotówkę. p2w istnieje, bo ludzie dają przyzwolenie na taki model - gdyby produkcje tego typu notowały straty to pewnie

[a.....k]

@aegypius: Oczywiście, że nie jest winą EA, że ludzie ten szajs kupują. Ale winą EA jest fakt, że wykorzystują do tego marki, które się do tego nie nadają. Nikt im nie kazał udawać, że to Dungeon Keeper. Zrobiliby "crap clicker" i ludzie by to i tak ściągnęli.

Docelowy klient i tak nie będzie wiedział co to jest "Dungeon Keeper", a gracze którzy na prawdziwego Keepera czekali będą się pienić. Spłycanie

[zaq1234]

@aegypius: akurat w Plants vs Zombies 2 mikropłatności w ogóle nie przeszkadzają. Zablokowane rośliny prędzej czy później się otrzymuje. Ja bym nawet rzekł, że PvZ 2 jest najbardziej przyjazną grą, jeśli chodzi o mikropłatności.

[Stev3]

@IamN42: Bioware mi akurat mi najmniej jakoś szkoda, lecz chodzi o fakt, że pod opieką ea wszystkie studia stają się trupami. Szkoda

[IamN42]

@Stev3: I dobrze, Bioware się sprzedało gdzieś na etapie Dragon Age i Mass Effect 2. Czekam na RPGi z Kickstartera - Project Eternity i Tides of numenera, jak one mnie zawiodą to popłaczę sobie.

[Cancer84]

Najgorsze jest to, że swoje i tak zarobią.

[l.....e]

EA to gunwo, przydałby się jakiś zorganizowany poważny bojkot żeby to ścierwo zdechło w końcu...

[tom001]

@l_uke: nienawidze ich za zniszczenie klimatu c&c i red alerta :(

[d.....h]

EA to gunwo, przydałby się jakiś zorganizowany poważny bojkot żeby to ścierwo zdechło w końcu...

@tom001: Ja ich nienawidzę za zniszczenie Simcity. Jedyna z niewielu gier na które byłem w stanie przeznaczyć czas, okazała się symulatorem wioski, w dodatku wydanym przedwcześnie, z masą błędów i oczywiście wszystko w trybie online co by ludzie czasem nie piracili tego wspaniałego dzieła...

[KalaBalaHala]

wierzy ktos jeszcze w gry P4F? strzelanki... grasz za free z procą, a ci co płacą mają wyrzutnie rakiet atomowych :) w wyścigach masz 5 aut i jeździsz 20 lat polonezem gdzie reszta śmiga lamborgini :) takie gry "PLAY FOR FREE" to jeden wielki kit i taniej wychodzi kupić płatną grę i grać na multi niż grać w "darmową" i ładować tony kasy, aby można było grać normalnie

[KalaBalaHala]

@corinarh: synku to ty sobie mów do kogo innego stulejo

[vartan]

W nosie mieli a teraz mają w dupie.

[Bethesda_sucks]

Ale to nie tyczy się tylko EA. Przecież Baldur's Gate: Enhanced Edition to podobny przekręt gdzie gościu przyssał się do dzieła Black Isle jak pijawka udając, że coś udoskonalił, a zamiast tego wrzucił tylko więcej błędów. Zwykły BG 1/2 + mody daje o wiele więcej frajdy niż ten odgrzewany kotlet za który trzeba słono zapłacić. Najlepsze w tym wszystkim jest to, że modderzy podretusziowaliby grafikę za darmo gdyby udostępniono im materiały, które

[zaq1234]

@grzysztof: bo był w promocji?

[grzysztof]

@Bethesda_sucks: Nie przesadzaj z tym, że słono zapłacić, widziałem baldura ee na steamie za 3 euro już chyba kilka razy w ciągu ostatnich 5 miesięcy