Witajcie!
Jestem lektorem i metodykiem z Częstochowy. Nauczam języka angielskiego metodami bezpośrednimi (Callan, Direct Method for English) od prawie 10-ciu lat i chętnie dzielę się poradami, jak uczyć się skutecznie tak, by naprawdę mówić po angielsku w krótkim czasie, nie tracąc pieniędzy na bezsensowną paplaninę o języku, jak to ma miejsce w metodach tradycyjnych.
Pewnie wielu z Was zna język angielski, ale ma problemy z wypowiadaniem się. Niektórzy też nie wiedzą, czy jest sens i jak zabrać się do nauki tego języka od podstaw.
Obejrzyjcie mój filmik na stronie głównej www.mtarkowski.com oraz inne filmy w sekcji vloga oraz skontaktujcie się ze mną mailowo, jeśli materiały tam prezentowane nie wyczerpały tematu i macie dalsze pytania.
Film na www.mtarkowski.com podzieliłem na zakładki, więc możecie sobie na spokojnie w wolnych chwilach posłuchać o każdym aspekcie lekcji w metodzie bezpośredniej, co z pewnością pomoże Wam po podejmowaniu decyzji, co do dalszej skutecznej edukacji. Materiał dostępny jest także (bez zakładek) na Youtube:
Na www.mtarkowski.com znajdziecie też masę gramatyki i darmowych ćwiczeń, gdyż wierzę, że to tylko dodatek do prawdziwej nauki posługiwania się językiem i nie powinno się tego traktować jako płatnych zajęć, które magicznie spowodują, że potrafi się mówić w obcym języku.
Wybierajcie świadomie, dostosowując metody nauczania do późniejszych potrzeb, a nie tylko patrząc na cenę lub dogodny dojazd!
Komentarze (211)
najnowsze
Drogi kolego bajek nie opowiadam gdyz jesli bylbys w Anglii to zapewne wiedzialbys o czym mowie Gdzie ja poruszylem kwestie slangu???? Napisalem tylko, ze w roznych regionach uzywa sie podobnych slow i tysiace skrotow. Rozwine ci ta kwestie po krotce. W polsce ucza ksiazkowego jezyka a tu sie uczysz normalnego jezyka i normalnej komunikacji zwykle slowa typu "poniedzialek" czy "dwadziescia" po angielsku wyymawia sie roznie. KOlejna sprawa jesli gadasz z
Drogi kolego bajek nie opowiadam gdyz jesli bylbys w Anglii to zapewne wiedzialbys o czym mowie Gdzie ja poruszylem kwestie slangu???? Napisalem tylko, ze w roznych regionach uzywa sie podobnych slow i tysiace skrotow. Rozwine ci ta kwestie po krotce. W polsce ucza ksiazkowego jezyka a tu sie uczysz normalnego jezyka i normalnej komunikacji zwykle slowa typu "poniedzialek" czy "dwadziescia" po angielsku wyymawia sie roznie. KOlejna sprawa jesli gadasz z
Sam tak się nauczyłem płynnie mówić po Angielsku.
Ta metoda nauczy Cię realnie mówić w obcym języku do poziomu B2. Co z tym później zrobisz - to Twoje. Możesz iść na Direct Business, Direct Advanced, możesz też żyć i ignorować wszelkie egzaminy, po prostu będąc efektywnym w tym, co chcesz robić w życiu. Papiery tak naprawdę w normalnych firmach się nie liczą. Sprawdzają cię goście tacy, jak ja i przedstawiają pracodawcy portfolio językowe kandydata już po 10 min.
Dlatego tłumaczenia tego rodzaju są bardzo trudną zabawą. Wystarczy gorszy dzień i zapominasz słów w jednym z języków, co prowadzi do co najmniej poważnych utrudnień lub katastrofy. Metoda bezpośrednia, poprzez imersję w obcy język, uczy bycia w nim, życia nim, myślenia w obcych kategoriach rozumowania rzeczywistości, co opisuję szerzej w tym wykładzie:
http://www.mtarkowski.com/continuous_vs_simple.php
Dlatego my najpierw wpajamy cały ten system w odbiorcę, a potem dopiero może mysleć o np. byciu
Jest Language Exchange Community, speaking24, masa różnych stron z wyjaśnieniem zagadnień gramatycznych na każdym poziomie zaawansowania, powszechny dostęp do filmów po angielsku na Youtube, księgarnie internetowe takie jak Awesomebooks, gdzie można kupować beletrystykę za grosze z darmową przesyłką do Polski. Podsumowując, z poziomu swojego komputera można ćwiczyć język na
@knowledgesurge: Hehe, trafiłeś w sedno. Zgadzam się z tobą w 100%. Jest tylko jeden problem: ta grupa ludzi stanowi, tak na oko, jakieś 90% ogółu. ;)