Czemu się dziwicie? Większość osób pracujących na umowach śmieciowych to nie są wysoko wykwalifikowani specjaliści z dużego miasta, którym się to opłaci bo zgarniają dużo więcej kasy na rękę. Większość to ludzie bardzo młodzi lub słabo wykwalifikowani, pracujący za najniższe stawki gdzieś na zadupiu, którym taka umowa kojarzy się tylko z wyzyskiem i głodową pensją. Dla nich etat, z ubezpieczeniem, urlopem itd. to święty graal. Na swoich śmieciówkach nie dostają do ręki
Hmm, chyba jedyny pozytywny aspekt tych doniesień, coraz więcej młodych dostrzega jak państwo leci w kulki.
@baltas: To tak nie działa. Ludzie młodzi mają inne priorytety, są bardziej radykalni, buntowniczy. Młodego człowieka nie obchodzi przyszłość, emerytura to coś odległego jak Pluton. W momencie wejścia na rynek pracy, ci sami ludzie zaczynają sprawę postrzegać odmiennie. Nie czarujmy się, większość tzw. śmieciówek to umowy zlecenia typu 6zł/h itp. (tu można darować sobie wywody
@footix: dla aktualnych ludzi <30 lat emerytura jest odległa niczym kolejny układ planetarny, a nie tylko Pluton. Czemu? Bo nie ma szans, że my cokolwiek dostaniemy. Ten system po prostu padnie. Mając prawie 1000zł/msc więcej wypłaty spokojnie sobie obłożę na emeryturę.
@szpongiel: kto dostanie mniej to dostanie mniej. Wróci stary dobry zwyczaj gdzie na umowie jest niezbędne minimum a resztę dostajesz w gotówce pod stołem. Jedynie co zrobią te przepisy to zepchną więcej ludzi do szarej strefy. Dodatkowo ucierpią ci wszyscy którzy zajmują się pracą dorywczą i drobnymi robótkami. Albo się z nich zrezygnuje albo zapłaci tyle co nic.
Urzędy skarbowe nic nie zrobią dopóki nie będziesz nagle szastał setkami tysięcy złotych
Musieli nieźle kopać, żeby taką próbkę dobrać. A może pytanie brzmiało: wybierz poprawne stwierdzenie: tak jestem za oskładkowaniem umów śmieciowych, nie inaczej oczywiście jestem za oskładkowaniem umów śmieciowych, nie mam zdania ale jestem za oskładkowaniem umów śmieciowych.
2. większość zainteresowanych chce mieć wszelkie świadczenia, umowy zlecenia nie wybierają dobrowolnie tylko jest ona im narzucana
3. większość pracowników woli mieć umowę o pracę i ma nadzieję, że jeśli korzyści z umów śmieciowych dla pracodawcy przestaną być tak duże- dostaną w końcu umowę o pracę.
4. Niewielka część pracodawców gotowa jest z oszczędności na składkach powiększyć wypłatę. Oszczędności
@FuckYouAndYourPointOfView: bzdura, czemu opłaca się płacić pracownikowi przy linii 7funtów na godzinę na wyspach albo 10 euro w Niemczech a nie miało by się opłacać płacić tyle w Polsce przy niższych kosztach pracy?
Na zarobki we większości firm realny wpływ ma wyłącznie to, za ile ktoś jest gotów przyjść i pracować. Jeśli pracodawcę będzie stać zapłacić pracownikowi 2k netto na umowę o pracę, ale będzie 10 chętnych na to stanowisko za
@jeden_z_gapiow: A Ty naprawdę wierzysz, że to zadziała? Efekt będzie jeden: powiększy się szara strefa oraz wielu ludzi straci pracę (bo już się nię będzie opłacało ich zatrudniać). I skoro umowy śmieciowe będą również oskładkowane to ci pracodawcy, którzy dotychczas ładowali oszczędności dla siebie i tak nie zatrudnią na umowę o pracę, bo na śmieciowej łatwiej za mordę kogoś trzymać.
Czyli jakaś tam nadzieja jest. Młodzi są normalni starsi mają berety sprane przez komunę.
To też niezupełnie tak. Młodzi poniżej 24 roku życia to często osoby jeszcze nie pracujące lub pracujące ale mieszkające z rodzicami itd. Stąd pogląd taki, a nie inny.
Później natomiast ludzie mieszkają samodzielnie, mają dzieci itd. Jak tyrają za grosze, bez ubezpieczenia itd. a o zdrowie, bezpieczeństwo dziecka trzeba zadbać, to zaczynają myśleć "a co będzie
@gupilogin: Z czego zadbać? Z tysiąca zł na rękę? Tacy ludzie żyją od pierwszego do pierwszego, oni myślą na zasadzie "będę miał ubezpieczenie", a nie jaki to ma wpływ na rynek pracy. Dla nich śmieciówka to nie jest wybór i szansa by zarobić więcej, tylko forma narzucona przez pracodawcę tnącego koszty.
@Michok2: Jest, ale to dopiero wtedy kiedy będzie skazany na "łaskę państwa" jak będzie na tej emeryturze albo coś. Gorzej jak uwierzy, że to wszystko wina "złych kapitalistów" i "wolnego rynku", że ma prawo zdechnąć z głodu za państwowe świadczenia, przywileje oraz opiekę;]
@Michok2: Ja bym powiedział, że tak robią manipulanci, którym zależy na takim stanie rzeczy, ponieważ mają z tego powodu korzyści. Do tego mają WŁADZĘ lub wpływ.
Komentarze (261)
najlepsze
Wszystko zależy od tego jak zadamy pytanie:
- Czy chcesz otrzymać emeryturę pracując na umowę zlecenie?
- Tak, jasne
- Czy chcesz zapłacić ZUS od umowy zlecenia i otrzymywać pomniejszoną o ZUS wypłatę?
- Nie. Po cholerę, skoro państwo weźmie więcej kasy niż da emerytury? (jeśli odda coś w ogóle)
Hmm, chyba jedyny pozytywny aspekt tych doniesień, coraz więcej młodych dostrzega jak państwo leci w kulki.
Dlaczego akurat taka selekcja?
@baltas: To tak nie działa. Ludzie młodzi mają inne priorytety, są bardziej radykalni, buntowniczy. Młodego człowieka nie obchodzi przyszłość, emerytura to coś odległego jak Pluton. W momencie wejścia na rynek pracy, ci sami ludzie zaczynają sprawę postrzegać odmiennie. Nie czarujmy się, większość tzw. śmieciówek to umowy zlecenia typu 6zł/h itp. (tu można darować sobie wywody
@footix: dla aktualnych ludzi <30 lat emerytura jest odległa niczym kolejny układ planetarny, a nie tylko Pluton. Czemu? Bo nie ma szans, że my cokolwiek dostaniemy. Ten system po prostu padnie. Mając prawie 1000zł/msc więcej wypłaty spokojnie sobie obłożę na emeryturę.
Jedyne czego brakuje, to info o błędach, odchyleniu itp. sprawach, które pozwalają stwierdzić NA ILE miarodajny był sondaż.
A znam takich ludzi, którzy nie wierzą w działanie reklamy (propaganda to forma reklamy).
Większsc ludzi jest głupia i nie dostrzega dalszej perspektywy niż czubek własnego nosa.
Urzędy skarbowe nic nie zrobią dopóki nie będziesz nagle szastał setkami tysięcy złotych
1. umowy zlecenia już teraz są oskładkowane
2. większość zainteresowanych chce mieć wszelkie świadczenia, umowy zlecenia nie wybierają dobrowolnie tylko jest ona im narzucana
3. większość pracowników woli mieć umowę o pracę i ma nadzieję, że jeśli korzyści z umów śmieciowych dla pracodawcy przestaną być tak duże- dostaną w końcu umowę o pracę.
4. Niewielka część pracodawców gotowa jest z oszczędności na składkach powiększyć wypłatę. Oszczędności
Na zarobki we większości firm realny wpływ ma wyłącznie to, za ile ktoś jest gotów przyjść i pracować. Jeśli pracodawcę będzie stać zapłacić pracownikowi 2k netto na umowę o pracę, ale będzie 10 chętnych na to stanowisko za
To tak jakby zapytać czy jesteś za tym, żeby płacić 500 PLN podatku miesięcznie więcej. Banda imbecyli.
To też niezupełnie tak. Młodzi poniżej 24 roku życia to często osoby jeszcze nie pracujące lub pracujące ale mieszkające z rodzicami itd. Stąd pogląd taki, a nie inny.
Później natomiast ludzie mieszkają samodzielnie, mają dzieci itd. Jak tyrają za grosze, bez ubezpieczenia itd. a o zdrowie, bezpieczeństwo dziecka trzeba zadbać, to zaczynają myśleć "a co będzie
Wczoraj miałem przyjemność rozmawiać z takim lewakiem...
Nie ma ratunku już dla nich...strasznie krytykował pracodawcę który obiecał dopłatę jak ktoś przejdzie na umowę-zlecenie itp.
@Michok2: Jest, ale to dopiero wtedy kiedy będzie skazany na "łaskę państwa" jak będzie na tej emeryturze albo coś. Gorzej jak uwierzy, że to wszystko wina "złych kapitalistów" i "wolnego rynku", że ma prawo zdechnąć z głodu za państwowe świadczenia, przywileje oraz opiekę;]