Kupiła auto! Po roku okazało się, że wypadkowe - dziś jest na wygranej pozycji
Po roku czasu okazało się, że zakupiony bezwypadkowy samochód ma wypadkową historię. Dziś nieuczciwy sprzedawca, prosi o polubowne załatwienia sprawy, mimo że bez skrupułów sprzedał wypadkowe auto jako bezwypadkowe. Paulina główna bohaterka, opisuje w jaki sposób wyszła z "sytuacji bez wyjścia".
holcu z- #
- #
- #
- #
- #
- #
- #
- 154
Komentarze (154)
najlepsze
@Szokatnica, @Banek3000:
1.
Nie powiem, zaimponowała mi ta kobieta spokojem i konsekwencją. Niech się wstydzą ci, którzy na początku wątku przekonywali ją, że nie ma sensu, że sprawa przegrana itd.
Działa!
"Odpuść, z ASO nie wygrasz"
"Już po ptakach, trzeba bardziej uważać jak się kupuje"
"Teraz
Laska kupiła astre rocznik 2k7 z przebiegiem ~50k sprawdzona przy wlascicielce w aso, powiedzmy "igła",
po 8-9 miesiacach pojawily sie wybrzuszczenia na kokpicie itp, wiec auto pojechalo na mocny przeglad, okazalo sie ze szpachla szpachla i brak poduszek powietrznych - prawdopodobnie auto dachowało.
Wlascicielka
Laska kupiła astre rocznik 20007. Twoja klawiatura pewnie odetchneła z ulgą że wykorzystałeś o jedno naciśniecie klawisza mniej w swojej wypowiedzi. Szkoda tylko że napisałeś to błędnie.
Tak BTW pozwól mi zgadnąć: sprowadzony z niemiec, 1.9, przejechane 175k? :)