Zarejestrowani bezrobotni w szarej strefie zmarnowali 4 mld zł
Przez osoby rejestrujące się w urzędach pracy, a pracujące w szarej strefie, w skali kraju marnowane są 4 mld zł z 10 mld przeznaczanych na aktywizację bezrobotnych – twierdzi Stanisław Kluza, ekonomista. Szarą strefę pomogłoby ograniczyć zmniejszenie kosztów pracy.
darosoldier z- #
- #
- #
- #
- #
- 22
Komentarze (22)
najlepsze
śmiech na sali.Co trzeba mieć w głowie żeby wierzyć że to odniesie jakikolwiek skutek ( no chyba że po prostu robili wała
Urząd płaci kilka tys. Prywatna firma mnoży zyski.
Każdy kończy kurs, a i tak pracy nie ma. Raz, że nawet nie potrafi obsługiwać koparki mimo skończonego kursu, dwa pracodawcy nie chcą zatrudnić ich, a trzy, że każda myśląca osoba, która ma w sobie trochę samokrytycyzmu powie sobie, co z tego, że mam kurs, jak nic nie wiem o tej pracy.
Staże, to samo, kolejne
Dokładnie bezrobotni to tylko statyści w tym całym procederze marnowania kasy przez urzędasów i firmy robiące pseudo szkolenia z excela lub "jak napisać dobre cv".
Problem w tym, że nasi najjaśniejśi od wymyślania tych programów nigdy bezrobotni nie byli. Jak rozwiązać problem? Zlikwidować wszystkie programy aktywizacji. Te 10mld przeznaczyć na odprawy dla Pań urzędników z pośredniaków - PROFIT.
Nie bardzo rozumiem ból dupy osoby piszącej powyższe stwierdzenie. Nie uważam ani trochę jakoby to była wina tych ludzi. To nie oni ustanawiali prawo, gdzie pensja to tylko połowa całkowitego kosztu pracownika, a resztę zabiera jakże wspaniałomyślne i socjalne państwo. Podnośmy podatki, zwiększajmy obciążenia przedsiębiorców, nikt inny niż państwo nie przerwie zapętlającej się spirali poprzez odpowiednie działania, tyle że uw
Kto w 2013 roku szuka pracy w urzędzie? Dlaczego jeszcze nikt tego nie zlikwidował.
Każdy najmniejszy prywatny pośrednik pracy o wiele skuteczniej pomaga bezrobotnym niż banda urzędasów i nie obciąża budżetu.