Kawior żydowski
Do opublikowania tego wpisu zainspirował mnie konkurs na Winicjatywa.pl. Każdy chciał by wygrać zestaw win alzackich, win niezwykle które jak żadne inne pasują do typowych dań kuchni polskiej. Moje danie nie jest tradycyjnym daniem świątecznym, ba nawet nie jest daniem kuchni polskiej, choć jadało się na tych ziemiach blisko 700 lat. Jego powszechność skończyła się w latach czterdziestych ubiegłego stulecia, wraz z końcem obecności Żydów na ziemiach polskich.
Jako Krakus, do tego blisko związany z Kazimierzem z przyjemnością zaprezentuje wam to proste ale bardzo smaczne danie. Do tego bardzo tanie, stworzone z łatwo dostępnych składników przez co świetnie nadaje się jako element kuchni studenckiej.
Pomimo nazwy sugerującej morskie pochodzenie kawior żydowski nie ma nic wspólnego z morzem, jest pastą kanapkową o niepowtarzalnym smaku a podany z kieliszkiem alzackiego gewurztraminera potrafi sprostać najbardziej nawet wyrafinowanym gusta, wszak w prostocie siła.
Składniki
0,5kg wątróbek gęsich, ale z braku laku wystarcza kurze
0,5 kg cebuli
5 jajek
100g smalcu gęsiego, można zastąpić masłem ale nie smalcem wieprzowym.
3 duże łyżki majeranku
Sól, pieprz
Kawior żydowski -wykonanie
1. Wątróbkę oczyścić z błon i żyłek
2. Cebule pokroić w półpiórka
- Wątróbkę upiec na smalcu lub maśle
- Cebule udusić na tłuszczu do miękkości
- Jajka ugotować na twardo
- Pozostawić wszystkie składniki do ostygnięcia
- Zmielić używając dużego sitka
- Dodać majeranek, sól (sporo, około 1 łyżeczki) i pieprz
- Wymieszać na jednolitą masę
- Schłodzić
- Podawać na kromkach z dodatkiem warzyw w occie lub z kieliszkiem alzackiego gewurztraminera.
Po przygotowaniu można przechowywać w lodówce przez 4 dni
Smacznego od autora i od Toopsika który zjadł swoją porcję i zapadł szczęśliwy w drzemkę
Przepis z mojego bloga
www.blurppp.com/blog
Komentarze (46)
najlepsze
Troszkę wiedzy
A z bycia lewakiem jestem dumny , tym mnie nie obrazisz, a ty jesteś dumny z bycia idiotą ?
@blabusna666, serio? Jestem trochę zaskoczony, bo kiedyś zawracałem Ci głowę na gadu ws. artykułów o Singapurze i nigdy nie spodziewałem się, że człowiek taki jak Ty udziela się na wykopie.
Odnośnie przepisu! Bardziej tu pasuje nazwa "pasa z gęsich wątróbek", bo obecna w ogóle nie pasuje. W ogóle zabawne, że facet przy 40-stce mówi o studenckiej kuchni. ;-)
A skoro już mowa o pożywnym jedzeniu dla
@AdminiWykopuUdostepniajaHasla:
znam wersję z wędzona makrelą. mniam :)
Chodzi o to, ze smalec gesi ma zupelnie inny smak/konsystencje niz wieprzowy? Czy tylko po to by trzymac sie tradycji kuchni zydowskiej, ktora oczywiscie wieprzowiny pod zadnej postaci nie wykorzystuje? Pytam bo mam w domu smalec wieprzowy, na koszernosci mi nie zalezy, ale nie chce popsuc smaku potrawy.