Pielęgniarka cierpiała, aż umarła. Lekarze się przyglądali
Sześć dni w ogromnych bólach cierpiała 25-letnia pielęgniarka z Warszawy, a wystarczyło, by którykolwiek z kilku chełmskich lekarzy, którzy się nią zajmowali przyłożył się do pracy. Kobiecie zaczęto pomagać dopiero, gdy ordynator wziął łapówkę. Mimo to, zmarła. Lekarze próbowali potem...
![wilk132](https://wykop.pl/cdn/c3397992/wilk132_kw2AWlagrE,q52.jpg)
- #
- #
- 155
Komentarze (155)
najlepsze
Komentarz usunięty przez moderatora
Akurat odpowiedzialnosc pielegniarki jest znikoma. Gdy czegos nie wie to dzwoni do lekarza odnotowujac w ksiazce raportow pielegniarskch "poinformowano lekarza" i reszte ma w dupie. Gdy cos sie stanie to beknie lekarz a nie pielegniarka ktora umywa rece bo przeciez ponformowala doktora.
O zarobkach pielegniarek nie decyduja lekarze wiec swoje zale kieruj gdzie indziej. .
Gdy nic sie nie dzieje na oddziale to lekarz idzie spac, to chyba normalne, osobiscie
Jest jakieś wieczne czekanie, nikt nie potrafi jakoś optymalnie wszystkiego zaplanować itp.
Ja miałam tylko amniopunkcję (zabieg na 3 dni w szpitalu) - ze mną leżały właśnie laski w ciąży, gdzie jedna miała też mieć założony szew (taki zabieg, żeby dziecko za szybko się nie urodziło) ,
Jak się PiS zabrał za łapówkarzy i zaczął ich tępić niczym robactwo, GóWno darło szaty, i histeryzowało o faszyźmie, zamordyźmie, prześladowaniach itd.
A dzisiaj ronią krokodyle łzy nad ofiarami służby zdrowia.
Komentarz usunięty przez moderatora
Tu nikt cię nie pyta, czyś bogacz czy męt.
Medyczna elita, recepty z ksiąg czyta,
W strój czysty spowita i biel
Elita i kwita sam stwierdź.
Choroba zabita na śmierć, na śmierć!