Jak żyje się za 5 złotych dziennie?
![](https://wykop.pl/cdn/c3397993/link_C9of1r58jK69h5oFQOMl7AHIGfGC5QuN,w300h194.jpg)
2 miliony Polaków żyją poniżej granicy minimum egzystencji. Na jedzenie wydają grosze. Nasza reporterka sprawdziła, jak to jest
- #
- #
- 244
2 miliony Polaków żyją poniżej granicy minimum egzystencji. Na jedzenie wydają grosze. Nasza reporterka sprawdziła, jak to jest
Komentarze (244)
najlepsze
@kams: to był 2010 rok :P
jadłem ryż z sosem proszkowym na obiad. śniadanie/kolacja - chleb z pasztetem. Dochodziły różne wariacje i czasem dostałem jajka od rodziców. Zakupy robione w biedronce. Aaaa i jeśli chciałem kotlet mięsny to czasami brałem mortadelę, kroiłem w grube plastry i wsadzałem do mikrofalówki. Do tygodniowych zakupów dołączałem oczywiście keczup by takie ścierwo dało się zjeść. Takim sposobem mogłem za 2 dychy przeżyć (ale to
Serio pytam, nie że się naśmiewam.
nie dania kuchni Magdy Gessler."
Co ta telewizja robi z ludzmi...
Co do eksperymentu to nie dość że zabrakło to i tak długo się nie da tak żywić po drugie zdrowie szybko zacznie szwankować i wydatki będą większe.
Na jedzenie trzeba wydać pieniądze wszystkie oszczędności szybko się zemszczą, Wolę wydać parę złoty więcej dziennie więcej i kupić mięso
w ogóle to powinna przemyśleć co najlepiej kupić za kasę i kupiłaby sobie jakieś większe worki ryżu, kaszy, soczewicy, ciecierzycy, soi lub czegoś np. w 5 kg paczkach, a nie jakieś 100 gramowe 4 woreczki w paczce. Kukurydzę w puszcze też mogłaby kupić. Za część miesięcznej kasy na jedzenie kupiłaby to co się nie psuje, a resztę kasy przeznaczałaby na psujące się rzeczy. A gdyby pora roku była ciepła i
Żyjemy w kraju, w którym nikt nie umiera z głodu, czy złych warunków życia (chyba, że na własne życzenie) - ewenement w długiej historii naszego gatunku. Twoim zdaniem powinni zwiększyć podatki i dawać im więcej? Większość osób z tych 2 milionów ma telewizory i telefonu komórkowe,
Komentarz usunięty przez moderatora
Nie wiem komu, ja ważę ciut ponad 80kg, i 2 kotlety i 3 naleśniki to byłby podwieczorek, a i tak dużo nie jem...
Spada wskaźnik ludzi otyłych, jeszcze lekarze nie muszą leczyć grubasów.
Zwiększą podatki przez co ograniczasz jedzenie, używki jak papierosy - kolejny wskaźnik palaczy i zachorowań na raka płuc spada. Za dużo alkoholików? Zwiększ akcyze na wódke - kolejny sukces! Mniej ludzi pije, mniej trzeba leczyć
@Shepherd: Gdyby to było takie proste. Mało pieniędzy => kupujesz tanie żarcie. Tanie żarcie => makaron, biały ryż, białe pieczywo => niezbyt zdrowe węglowodany, brak witamin i innych potrzebnych składników => niby jesz niskokalorycznie, a tyjesz i jeszcze podupadasz na zdrowiu. Super.
Co to za bzdury absurdalne???
Życie poniżej minimum egzystencji z definicji jest niemożliwe! Poniżej tego progu po prostu się umiera (oczywiście po jakimś czasie) z osłabienia organizmu lub po prostu z głodu!
To jest jakiś kompletny imbecylizm.
A sam pseudoeksperyment jest idiotyczny, baba nie wie co robi. Za pisanie takich bzdur powinno się wywalić kretynkę pseudodziennikarkę na zbity pysk!
amarena jest sensowna, za 4 zł