@lammy: Niech oglądają wszyscy ci, którzy lekceważą swoje zdrowie psychiczne. Choroba się pogłębia i potem nie ma już ratunku i pozostaje szpital. Trzeba reagować na pierwsze objawy, chodzić do lekarza bo to nie wstyd, brać leki, nie przemęczać się. Co więcej, np. lekką depresję da się pokonać najczęściej naturalnymi metodami, cięższej już nie. Niech oglądają wszyscy ci, którzy lekceważą niepokojące objawy u swoich bliskich. I co, którzy naśmiewają się z psychicznie
@babydoll: Słusznie prawisz. Sam mam styczność z osobą która cierpi od lat na schizofrenie i mimo że czasami jest ciężko to nie wyobrażam sobie, bym zamykał tą osobę w tego typu zakładzie. Dostaje swoje leki, czasami coś głupiego powie, 3-4 razy w ciągu dnia pogada do siebie, pozłości się o byle co ale tak to jest ok :) Odkryłem że jak włączy sobie internet albo odpali pasjansa to cisza jest przez
Miałem praktyki w zakładzie psychiatrycznym, szczerze mówiąc tam wyglądało to ,,gorzej" na wstępie, było przerażająco, zwłaszcza jak kilka osób w bezruchu wpatrywało Ci się w oczy. Potem ich polubiłem i zacząłem traktować jak duże dzieci, którymi właściwie byli...
@mustafas00: Moja mama pracowała w psychiatryku w Węgorzewie jako salowa. Pamiętam z dzieciństwa, że jak do niej przychodziłem do pracy (rzadko bo rzadko) to był taki w k?#%ę długi korytarz ... Naciskałem dzwonek, a na drugim końcu jakaś mamy koleżanka wciskała przycisk, coś jak dzisiaj w domofonach ... I ja lazłem przerażony na drugi koniec tego korytarza i mijałem spętanych w kaftanach, można było zobaczyć otwarte pokoje gdzie byli ludzie przykuci
Patrzy człowiek i uświadamia sobie jak bardzo jest słaby. Po internetach krążą te filmy jacy to ludzie są niesamowici: salta, piruety, ekstremalna jazda samochodem, latanie samolotem na granicy ryzyka. Człowiek czuje się jak młody bóg. A potem człowiekowi brakuje piątej klepki i kończy śliniąc się na siebie i srając pod siebie gorzej niż robak.
@DrDevil: Nie ma powodów by przez całe życie być smutnym. Smutny czy wesoły może skończyć i tak w takim szpitalu a już na pewno na cmentarzu. To już łatwiej przez życie iść z uśmiechem na ustach.
@kuhwa: Ano. Ja w życiu boję się kilku rzeczy a jedną z nich jest kalectwo. Nie boję się śmierci, boję się, że skończę jako warzywo które będzie wymagać opieki 24/7 najbliższych.
Czego można spodziewać się po tym barbarzyńskim narodzie, skoro potrafili nawet specjalnie uśmiercać weteranów wojennych wielkiej wojny ojczyźnianej bo "nie pasowali do idealnej wizji komunizmu". Zsyłali ich na Karelie do "sanatoriów" albo stawiali zarzuty za włóczęgostwo, żebractwo i wysyłali wprost do gułagów.
@Kafarek555: to jest naród który padł ofiarą komunizmu. Dużo wcześniej niż Polska i na dużo większą skalę. Komuniści przekonani o słuszności swojej utopijnej wizji nie dyskutowali z przeciwnikami ale ich po prostu mordowali. '(...) szacuje, że w samych obozach pracy (Gułagach) w ZSRR uśmiercono od początku rewolucji do roku 1956 ok. 60 milionów ludzi.' wiki
Jako osoba, która w życiu przebywała 12 razy w różnych psychiatrykach na terenie Polski w charakterze pacjenta, powem Wam, że realia przedstawione na tym filmie (a jest to film z końca lat 90-tych) wcale nie są dla mnie szokujące.
Dlaczego:
Nawet dziś po upływie 15 lat od czasu kręcenia tego filmiku, w niektórych polskich psychiatrykach realia wcale nie są tak bardzo odmienne. Mam tu na myśli z reguły psychiatryki usytuowane poza wiekszymi
Jakie rozwiązanie? Gdy mówię eutanazji to Ty wyobrażasz sobie zabijanie osób "niepotrzebnych" bez ich zgody? Ja miałem tu na myśli powiadanie prawa do zakończenia właśnego życia w sposób godny z artystą lekarza. Nie chciał byś posiadać takiego prawa do decydowania o sobie samym? Niektórzy chcieliby mieć taką możliwość gdy w ich życiu na starość lub podzas nieuleczalnej choroby cierpienia przewyższyły by radość z życia...
żebyście widzieli ośrodki dla dzieci w Polsce... na urzędasów jest kasa a dla dzieci upośledzonych nawet mydła nie ma, nie mówiąc o Paniach, które pracują tam za grosze a wyczyniają cuda na kiju, żeby dzieci się nie pozabijały, nagrodę to chyba po śmierci w niebie dostaną,
Musze przyznać, że w Mistrzu i Małgorzacie inaczej to przedstawiono. Warunki sanitarne i w ogóle bytowe tak złe, że gdyby w UE ktoś tak psa trzymał, to miałby poważnie przej!$?ne, a my tu mówimy o ludziach. o_O Zrozumiałbym jeszcze gdyby to było więzienie, takie dla najcięższych przestępców, ale tamci mają pewnie lepiej, bo przynajmniej wszystkie cztery ściany i dach nad głową muszą być jako tako solidne w ich wypadku. A tu kompletne
@Soniac: Nie ma czegoś takiego jak choroba psychiczna. Sprawdź w ICD-10 jeśli nie wierzysz. Stop mitowi. Psychiatryki są tylko miejscami odosobnienia osób w jakiś sposób niepotrzebnych, uznanych za "nienormalne", zaś nie ma tam mowy o "leczeniu" neuroleptykami, które przecież uszkadzają układ nerwowy (naukowo bezsprzecznie stwierdzone). To tylko środki stosowane jako uspokajacze, usypiacze...
Komentarze (102)
najlepsze
@kuhwa: Ano. Ja w życiu boję się kilku rzeczy a jedną z nich jest kalectwo. Nie boję się śmierci, boję się, że skończę jako warzywo które będzie wymagać opieki 24/7 najbliższych.
Czytając rosyjską literaturę sprzed rewolucji październikowej można dojść do wniosku, że i wcześniej nie wszystko z Ruskimi było w porządku.
Dlaczego:
Nawet dziś po upływie 15 lat od czasu kręcenia tego filmiku, w niektórych polskich psychiatrykach realia wcale nie są tak bardzo odmienne. Mam tu na myśli z reguły psychiatryki usytuowane poza wiekszymi
Jakie rozwiązanie? Gdy mówię eutanazji to Ty wyobrażasz sobie zabijanie osób "niepotrzebnych" bez ich zgody? Ja miałem tu na myśli powiadanie prawa do zakończenia właśnego życia w sposób godny z artystą lekarza. Nie chciał byś posiadać takiego prawa do decydowania o sobie samym? Niektórzy chcieliby mieć taką możliwość gdy w ich życiu na starość lub podzas nieuleczalnej choroby cierpienia przewyższyły by radość z życia...
Dlaczego o tym wspomniałem w powyższym
@kamilkarm: A dlaczego twoje przekonania miałyby zabraniać mi decydować o moim życiu?
Komentarz usunięty przez moderatora
Komentarz usunięty przez moderatora
@yohans: mało powiedziane. Chociaż specjalistą nie jestem myślę,że to idealne warunki na niehamowany niczym rozwój chorób psychicznych