Jak wciskają kit i kołdry za 4 tys. zł: "Robiłem utarg 200 tys. zł miesięcznie"

- Żyłem tylko z prowizji. Mając rodzinę na utrzymaniu, robiłem wszystko, by sprzedać towar. Miesięcznie miałem utarg 150-200 tys. zł. - wyznaje nam Adam, który przez cztery lata sprzedawał kołdry z lamy za 4 tys. zł. Wziął udział w 1200 pokazach.

[peterdzej]

Parę lat temu poznałem przelotnie kilka osób z tej "branży" i jeden koleżka (ok 20 lat) zapytany przeze mnie czy nie nie ma wyrzutów sumienia odpowiedział mi tak:" nie masz wyrzutów jak przed domem stoi BMW 330 coupe a idąc na imprezę nie szukasz czystych koszul tylko idziesz do zary i kupujesz nowe". Dyskusji zupełnie odechciało mi sie jak dwie dziewczyny na mój komentarz, że gdyby do mojej babci ktoś taki przyszedł

[Zdanekk]

@peterdzej: "Koleżka" miał rację. Pamiętam jak u nas przedstawiciel (a raczej konsultant zdrowia, jak to mieliśmy w umowach) po jednej wypłacie kupił golfa IV, którego mu skradziono po 3 dniach, by po następnej kupić właśnie BMW serii 3. Do tego duża liczba pracowników mieszkała w apartamentowcu w którym mieszkali również właściciele firmy.

[peterdzej]

@Zdanekk: Wiem, że miał. Na pewno na bardzo dużo osób działa wizja szybkiego i dosyć łatwego zarobku, szczególnie jak ktoś jest młody i za taką kasę może momentalnie podnieść swój status społeczny.

[looongier]

moja babcia jest cwana i chodzi tylko jak dają jakiś prezent, którego nie ma, czyli zegarek na rękę, ścianę, czy patelnię do naleśników (wszystko o dziwo działa już od jakiegoś czasu). Ale proceder ma się dobrze, bo np. ostatnio byłem z wizytą u mojej ciotki w Rzeszowie i podczas dwugodzinnej pogawędki dzwonili do niej TRZY RAZY (!!!) z zaproszeniem na pokazł kordły czy innej poduszki z mongolskiej lamy. Byłem u niej o

[geekmaster]

mamy bogatych (i naiwnych) emerytów..

[Czupakobra]

"Przecież panu też się coś należy od życia. Całe życie pan pracował. Wiadomo, że dzieci będą chciały od pana pieniądze, to na pewno się nie zgodzą na takie zakupy".

Gdybym coś takiego usłyszał, to w połowie zdania bym go jebnął w ryj. Dzieci chcą pieniądze...

[Chrissi-londoner]

a jak to jest ,ze ,mlode berety potrafia wydac 300 zeta za gre w sklepie?

koszt plyty ok 10gr w detalu nagranie trwa kilka sekund -rozumiem prawa autorskie i inne koszty firmy ,ale skad na boga 300zl? a bywaja i drozsze,dodatkowo najdrozsza plyta cd z muzyka rockowa to w detalu kosmiczna kwota ponad 60zl ,skad roznica do plyty-gry 300zl/szt?

[intruzzz]

Ostatnio jak byłem z psem to widziałem dziadków i cwaniaka, który sprzedawał im właśnie takie g---o. Dziadkowie dali chyba z półroczne emerytury.. żal. Zastanawiałem się czy coś przygryźć gościowi albo chociaż dziadkom powiedzieć żeby się zastanowi. Jednak decyzja chyba była już podjęta, bo to wyglądało na odbiór u kuriera.

[Cbatman]

Jednak decyzja chyba była już podjęta, bo to wyglądało na odbiór u kuriera.

@intruzzz: To widziałeś dziadków z cwaniakami czy z kurierem?

[intruzzz]

@Cbatman: cwaniakiem-kurierem, nie był to żaden dhl. Podejrzewam, że gościu sprzedawał i dowoził. Co w tym dziwnego?

[r.....u]

No i patrzcie, a ludzie muszą zapieprzać za niecały 1000 zł miesięcznie i to jeszcze muszą całować pracodawce po rękach że w ogóle płaci...

[Cbatman]

@religia_pokoju: Jest to teraz prawie 1200zł a nie niecały 1000. I nie spotkałem się aby ktoś całował pracodawcę po rękach bo ten nie chce (że co?! :D ) wypłacić pensji.

[Tommik]

@Cbatman: A o umowach - zlecenie słyszał? Był kiedyś wykop o prowokacji dziennikarskiej że dali ogłoszenie że szukają do pracy za 3,5zł/h . W Białymstoku. Przyszło 400CV...

[bourgeois]

Frajerzy kupuja to w czym problem?

[hetman-kozacki]

Dopóki transakcja jest dobrowolna, odbywa się z korzyścią dla obu stron. Inaczej by do niej nie doszło. Nawet jeśli klient obiektywnie popełniła błąd, to subiektywnie jest zadowolony z zakupu. A jak się raz nabierze, to drugi raz nie kupi. Świat nie jest idealny i nie będzie. Wybiórcza jak zwykle chce pokazać, że biznes to ZŁO i trzeba go poddać państwowej KONTROLI (taka sugestia pada w artykule).

Mam wątpliwości czy ta historia jest

[telpeloth]

@hetman-kozacki: Mi się np. bardzo nie podoba działanie tych call-center, które mają za zadanie odwieść klienta od zwrotu mówiąc, że jest on niemożliwy. 10 dni to 10 dni, a każda sytuacja, gdzie kupujący został wprowadzony w błąd odnośnie warunków zwrotu to oszustwo

[dzikireks]

@hetman-kozacki: dobrowolna, a uczciwa, to dwie rozne rzeczy.

Jesli cyganka na ulicy podchodzi, pytajac, czy chcesz, by ci powrozyc za darmo, ty sie zgadzasz, ona wrozy, a ty w miedzyczasie tracisz stowe, ktora musiales dotknac kart, to czy uwazasz, ze wszystko jest ok, czy ze cie naciagnieto?

Oczywiscie, ze osoby mlode, oczytane, rozgarniete i doswiadczone trudniej naciagnac na cos, czego nie chca. Ale wez pod uwage pokolenie ludzi starszych. Oni

[tezetzetlipoca]

Glupie pier*olenie o kapitalizmie i tak dalej: postawcie sie w sytuacji takiego czlowieka: rodzina na utrzymaniu, dzieci krzycza jesc, o inna prace trudno. W obecnym momencie honor i przyzwoitosc nie pozwalalaby mi na wciskanie staruszkom takich gowien. To w obecnej sytuacji, gdzie jest mi dosyc dobrze. Ale to sie moze szybko zmienic. Nie wiem, jak zachowalbym sie w sytuacji kiedy jestem przycisniety do muru: byc moze swiatopoglad by mi sie szybko zmienil-

[e.....6]

@tezetzetlipoca: G---o prawda, można pracować na stacji, w maku, call center czy budowie, jak typ nie ma skrupółów i wciska takie g---o to coś z nim nie tak.