@piter12: To Ty chłopie nie pierdoI. Jakieś komunistyczno socjalistyczne zapędy. Bo jakiś k?$?$ jeden czy drugi wsiada napierdoIony tak że sobie o własne sznurówki nogi łamie. To teraz ja żeby zjeść obiad w restauracji, do którego chcę wypić piwo czy lampkę wina muszę zapierdaIać z buta czy taksówką.
Wbij se do łba że zakazy nic nie dają bo ten k?$?$ i tak wsiądzie napierdoIony. Strasznie go wystraszy limit w kodeksie. Zmienimy
Komentarze (154)
najlepsze
Rekordy po 4-5 promili się zdarzały.
Wbij se do łba że zakazy nic nie dają bo ten k?$?$ i tak wsiądzie napierdoIony. Strasznie go wystraszy limit w kodeksie. Zmienimy
Co mają limity prędkości do jazdy pod wpływem środków odurzających, które wpływają na świadomość?
Jak masz mózg, to wiesz gdzie trzeba jechać te 50, a gdzie można sobie pozwolić.
W sumie u mnie w Gdańsku i okolicach limity prędkości są całkiem sensownie porozstawiane i zazwyczaj jadę nawet mniej niż pozwalają na to znaki.
A jak Ci się spieszy do grobu to p?#%!?@aj dalej w mieście po 120.