W wielu przypadkach nie ma znaczenia jakie studia. Kryterium jest jedno. Musisz ogarniać i mieć PRZY OKAZJI magistra. Można mieć zajebiste studia i co z tego, jeśli jest się życiowym nieogarem. I na odwrót. Znam ludzi po c?$$ kierunku, którzy są bystrzy, kumaci i radzą sobie z robotą jak rząd z grabieniem. Mają dobrą pracę nie przez znajomości, tylko dlatego, że nie są życiowymi mamejami! Pracują odkąd skończyli liceum, w międzyczasie kończąc
@leone: A kto mówi o pewności? Niczego nie można być pewnym. Powiedzmy, że z autopsji wiem, jak to wygląda w spółkach akcyjnych czy większych przedsiębiorstwach. Nie mówię 10 osobowych firmach :)
Jak się idzie do pracy wymagającej socjologii, to jest atutem. Jak się idzie do takiej, którą ten kierunek nie ma nic wspólnego, to inna sprawa. Praca dla socjologów jest, tyle że ograniczona ilość. To, że mnóstwo ludzi poszło na ten kierunek, bo myśleli że jest humanistyczny (a nie jest) i że będzie łatwo (a nie jest) to już inna sprawa.
@spejsinwader: wolę niepotrafiącego się wysłowić kuca, którego mogę dopytać, co chce się dowiedzieć dokładnie, niż wytapetowaną lalę z HR, której port kojarzy się tylko ze statkami i morzem.
@kinlej: A ja to interpretuje w ten sposób. Wydziarany ch?% na czole jest tak absurdalny i głupi, że z góry powinien przekreślać czyjeś szanse na pracę (rekrutera również). A tu się okazuje, że studia socjologiczne są jeszcze gorsze.
Jest jeden kierunek po którym przyjmą każdego do pracy bez zająknięcia i każdy się nadaje.Zapytacie jaki???Dokument orzecznika ZUS o II stopniu niepełnosprawności,teraz to jest hitem w każdej dziedzinie.I nawet umowa o prace jest a nie jakieś badziewie śmieciowe i dłuższy urlop.POZDRO dla szukających pracy i konkurowania właśnie z takimi ludźmi na rynku pracy.
Komentarze (84)
najlepsze
@Lanza:
Dziś nawet Politechnika nic nie daje ;/
@krpablo: A za ile daje? :D
Jak się idzie do pracy wymagającej socjologii, to jest atutem. Jak się idzie do takiej, którą ten kierunek nie ma nic wspólnego, to inna sprawa. Praca dla socjologów jest, tyle że ograniczona ilość. To, że mnóstwo ludzi poszło na ten kierunek, bo myśleli że jest humanistyczny (a nie jest) i że będzie łatwo (a nie jest) to już inna sprawa.