@sin89: Najwięcej przypadków jest takich, że przyczyną utonięcia jest woda.
A na serio to w Polsce co roku tonie przeciętnie 500 osób z czego nikły procent na kąpieliskach strzeżonych... Ratowników w Polsce jest, bo ja wiem, kilka tysięcy? Wniosek z tego taki, ze większość z nich nigdy nie widziała i nigdy nie zobaczy utonięcia, a prawdopodobieństwo że właśnie Twój kolega widział tyle przypadków aby mówić o nich "duzo" jest bliskie
@tomy86: kolega ratownik mówił, że dużo przypadków jest takich, że ludzie leżą na materacach na wodzie, a potem niefortunnie cali rozgrzani lądują w wodzie, gdzie dochodzi do szoku termicznego i jest po sprawie...
A tak się dzieje bo ludzie nie myślą nad wodą... Ile razy byłem z kumplami nad wodą, wypili sie po piwku, dwa i do wody bo pewni że przepłyną na drugi brzeg... Tylko co z tego jak oni wchodzą do wody 3-4 razy w roku i mają problem z przepłynięciem 100m, a czasami mniej? Już mi się zdażyło że potem holowałem do brzegu takiego.
Trzeba przede wszystkim dobrze umieć pływać, dobrze to
@sayrex: Pamiętam jak z kumplami byliśmy na Bałtyku. Kumple popili i stwierdzili że popłyną wpław na drugą stronę. Przeliczyli się - na wysokości Bornholmu musiałem ich holować wpław spowrotem do brzegu. Ale się zmęczyłem wtedy.
@kibiklops: Akurat ja pisałem odnośnie zachowań nie wszystkich wodach a nie tylko na bałtyku :) A i nad bałtykiem też tak się da, w Dziwnowie wpada do bałtyku woda z jeziona i płaża rozdzielona ok 100m pasem wody :)
Nie wiem co was tak podnieca w tym Bałtyku. Mieszkając nad jego brzegiem wchodzę do wody raz na 2-3 lata i nie jestem w tym odosobniony, jeśli chodzi o mieszkańców. Nad samym morzem bywam za to notorycznie.
@kamel50: czemu samolotem? Na polnoc do Chorwacji jedzie sie 10godzin... slyszalem nawet ludzi co w 7h "zalatuja" samochodem a nikt mi nie wmowi ze tam nie jest ladnie, cieplej i cenowo w cale nie jest gorzej :) ale jak jezdzisz po 3dni to to nie ma sensu :)
@hifonicszeus: poniewaz na teneryfe raczej z dzieckiem samochodem nie dojade. Chorwacja, Bulgaria, Wlochy to kierunki samochodem ok. Wszystko zalezy jakie
@kamel50: na 3-4dni do Chorwacji np. nie oplaca sie jechac bo za same autostrady zaplaci sie wiecej niz to warte ale jak ktos jedzie na 2tygodnie.... no to juz nie rozumiem
@hifonicszeus: ale ja w wakacje po 3dni spedzam nad polskim morzem, jakis weekend na mazurach i w gorach. Nie mam czasu na tygodniowe wypoczynki. Zagranica to podroz samolotem. Chodz bylem autem rowniez w Chorwacji.
WNIOSEK - jechać do np. Chorwacji. Tam jest w wodzie tyle soli, że ludzie się nie topią. I to nie żart! Byłem wiele razy i nigdy nie słyszałem, by ktoś się utopił! A tam ratowników nie ma nigdzie!
@Jotgie: WNIOSEK - myśleć i brać do siebie rady ratowników! To, że ratowników nie ma nigdzie może wpływa na ludzi w jakiś sposób i sami dbają o swoje zdrowie. U nas duża części plazowiczów potrafi puścić dzieci "luzem" i w ogóle się nimi nie przejmować bo przecież "są ratownicy i to jest ich robota" Niestety tak to wyglada. Zaręczam Ci, że choćby woda miała 10 razy wiecej soli niż ta
A mnie zastanawia jak to jest, że na każdym polskim basenie musi być ratownik nawet jeżeli jest niewiele głębszy od brodzika, jak jest plaża to musi być "kąpielisko" i ratownik, a co roku jest "plaga utonięć" podczas gdy w takiej Turcji którą odwiedzałem już dwa razy ratownika nie widziałem ani razu. Wypytywałem też znajomych co odwiedzali Grecję - też zero. Byłem też kiedyś w Egipcie. W tym ostatnim przypadku widziałem krzesło dla
@maniac777: Masz 100% rajcji. Jest to PRL'owska tradcyja "dbania o ludzi" na każdym kroku. Przejawia się to nie tylko w tym sektorze życia publicznego ale jest chyba najbardziej widoczna. Niestety to wpływa na mentalność pewnych grup społecznych, które przyzwyczaiły się do tego stanu rzeczy i wyzbyły się zdrowego rozsądku. Ja bym wolał pozostawić ich samym sobie, chcą to niech umierają, selekcja naturalna. Ale system jest inny i co poradzę :)
@maniac777: A czy słyszysz po rosyjskim długim weekendzie podsumowanie śmierci na drogach? W Polsce żyjesz więc docierają do ciebie informacje z Polski, to nie jest tak że ludzie na świecie się nie topią tylko dlatego że nikt ci o tym nie mówi.
Komentarze (61)
najlepsze
A na serio to w Polsce co roku tonie przeciętnie 500 osób z czego nikły procent na kąpieliskach strzeżonych... Ratowników w Polsce jest, bo ja wiem, kilka tysięcy? Wniosek z tego taki, ze większość z nich nigdy nie widziała i nigdy nie zobaczy utonięcia, a prawdopodobieństwo że właśnie Twój kolega widział tyle przypadków aby mówić o nich "duzo" jest bliskie
Trzeba przede wszystkim dobrze umieć pływać, dobrze to
Komentarz usunięty przez moderatora
@hifonicszeus: poniewaz na teneryfe raczej z dzieckiem samochodem nie dojade. Chorwacja, Bulgaria, Wlochy to kierunki samochodem ok. Wszystko zalezy jakie
@hifonicszeus: ale ja w wakacje po 3dni spedzam nad polskim morzem, jakis weekend na mazurach i w gorach. Nie mam czasu na tygodniowe wypoczynki. Zagranica to podroz samolotem. Chodz bylem autem rowniez w Chorwacji.