Linux to nie Windows w przebraniu pingwina
Ciekawy tekst pokazujący przyczyny nieporozumień między użytkownikami Windows i Linux. Inny punk widzenia niż przekrzykujących się bojowników w świętej wojnie.

- #
- #
- #
- #
- #
- #
- 22
Ciekawy tekst pokazujący przyczyny nieporozumień między użytkownikami Windows i Linux. Inny punk widzenia niż przekrzykujących się bojowników w świętej wojnie.

Komentarze (22)
najlepsze
-Nie różni się tylko asortymentem home od pro, ale i funkcjami, co nie zmienia faktu że nadal ma ze sobą więcej wspólnego niż taki slackware i ubunutu
-Nie rozwija specyfiki tematu linii komend
a także że linux na desktopie jest tak samo potrzebny jak windows na serwerze...
Co do wiersza poleceń - nie chciałem się rozwodzić :P.
czy ktoś kupując komputer za ponad 2000 PLN przejmuje się, że wliczone jest w to jakieś 300 PLN za Windowsa?
Za 300 PLN dopłaty to można mieć 1TB dysk twardy lub 8 GB RAM lub porządną grafikę. Autor chce powiedzieć, że "Za Windowsa się nie płaci mimo że sie płaci". Promocja promocją ale nikt nie sprzedaje sprzętu poniżej ceny produkcji.
Poza
A z wirusami i parafrazą by było odpowiednio - Ferrari nie są kradzione BO JEST ICH MAŁO i nie wiedzą jak się do nich dobrać
jedzenie tez kradniesz?
ze co? od kiedy Fedora bazuje na RHELu? przeciez jest odwrotnie: w fedorze implementowane sa rozne nowinki, ktore sa testowane/poprawiane przez spolecznosc (i redhata), ktore pozniej wchodza do RHELa (i do centosa).
sterowniki modemu Speedtouch:
Windows XP
install.exe,
Po co mi system bez aplikacji?
Tyle, że przeciętny użytkownik Windowsa nie ma o tych rzeczach zielonego pojęcia.
Przeciętny