Cofanie liczników prawdziwą plagą.
Kupujesz używany samochód? Uważaj na jego przebieg. Może się okazać, że wymarzone auto z przebiegiem 100 tysięcy kilometrów, należące do "starszej pani, która jeździła nim tylko do pracy niedaleko domu" w rzeczywistości przejechanych kilometrów ma więcej. Dużo więcej.
Hejkumkejkum z- #
- #
- #
- #
- 99
Komentarze (99)
najlepsze
czekam na VIN
Ile razy było o tym pisane? Ile razy "uczciwi" sprzedawcy wypowiadali się, że jeżeli nie będą cofać liczników to nikt od nich nie kupi samochodu?
Jeszcze nikt nie podał sprawdzonego sposobu jak wykryć auto z cofniętym licznikiem, więc może zostańmy przy wersji, że każdy używany (nie od dobrego kolegi, który kupił w salonie) ma cofnięty licznik i trzeba się z tym pogodzić albo nie kupować
@KtosKtoSamNieWiesz: Śruby się ogląda i można wiele po nich poznać, ale na Jowisz, kto pozwoli wykręcać śruby i kto będzie to robił? Ja bym pogonił takiego kupującego, rozkręci mi samochód i sobie pójdzie. Generalnie ślady fachowo wykonanej
Są sposoby na sprawdzenie historii w niektórych przypadkach, ale najczęściej jest to niemożliwe.
Nie nakazy i zakazy a dobrobyt to wyeliminował.
Kolega doszedł do wniosku, że nie da zarobić handlarzom i uczciwie sprzeda ten samochód samemu. Sprawdził ceny na różnych portalach, urwał 500zł i wstawił na allegro. Jeśli ktokolwiek do niego dzwonił to zawsze po usłyszeniu przebiegu - koniec rozmowy. No
Istnieją chipy które mają zawarte w sobie struktury które programowo można "spalić" (przykładem jest ttuaj XBOX 360), wtedy palić co 10 tys taki jeden fuse w chipie i już tego przeprogramować się nie da. Można wymienić całą elektronikę ale będzie to zbyt drogie jeśli fuse znajdą się w kilku chipach produkowanych tylko na zlecenie koncernu.
Do tego możnaby wprowadzić
Na temat zawodnikow ogladajacych przez pol dnia jakies tanie auto juz mi sie nawet nie chce mowic. Najgorsi
A potem spojrzeć na np. 10 letnie i wyciągnąć wnioski