Rada parafialna: 1200 zł od rodziny na remont kościoła...

Rodziny mogą wpłacać pieniądze na dwa sposoby - składając do koszyka kopertę z imieniem, nazwiskiem oraz dokładnym adresem lub za pomocą przelewu, gdzie także można łatwo zweryfikować nadawcę. Niektórzy wierni zamierzają wziąć kredyt...

[jdef90]

ciekawe kto doczyta do tego akapitu...

"Otwarcie o zbiórce pieniędzy mówi Edyta Czernek, skarbnik rady parafialnej w Walcach, która księguje wszystkie wpłaty.

- Kwota 1200 złotych wynikła z podziału kosztów remontu kościoła przez liczbę rodzin należących do parafii w Walcach - tłumaczy. - O takie wyliczenie prosili nas sami parafianie, bo chcieli wiedzieć ile potrzeba na remont. Oczywiście nie oznacza to, że każda rodzina ma obowiązek wpłacić taką kwotę. Wręcz przeciwnie. Każdy

[nunu85]

@jdef90: Ksiadz nieogarnięty plus rada wierząca w cuda.

Dlaczego tak sądze.

Otóż mieszkam w malutkiej parafii (3000 wiernych czy cos koło tego) i w ciągu 10 lat ksiądz dosłowie postawił od nowa cały kościół (poprzedni był drewniany, cały spróchniał i został zjedzony przez korniki). Przy czym zbiórkę od ludzi zarządza max raz na rok i nie wyznacza zadnej kwoty minimalnej. Ogólnie średnia wychodzi koło 100 na rodzinę. Wtedy i coś zbierze

[wziewka]

Niektórzy wpłacili nawet więcej niż 1200 zł.

@jdef90: Kolejna sztuczka. Inni nie mogą być przecież gorsi i zacznie się licytacja.

[P.....a]

Mogą sobie zarządzić albo prosić a i tak każdy zrobi co chce, bez sensu artykuł

[r.....a]

Niektórzy wierni zamierzają wziąć kredyt.

Brak słów. Głupota. Naiwność.

[b.....a]

Ma sens, bo pokazuje chciwość i pazerność kolejnego kościoła.

@wziewka: Tutaj się nie zgodzę. Artykuł opisuje sytuację wyjątkową, która jednak powinna być normą. Tak, finansowanie związków wyznaniowych powinno wyglądać dokładnie w ten sposób. Poprzez dobrowolne składki wiernych.

No chyba, że odnosiłaś się do fragmentu o próbie wyciągnięcia kasy "unijnej". Wtedy się zgadzam.

[b.....a]

Edyta Czernek tłumaczy, że zbiórka jest przeprowadzana imiennie, żeby z kolei ułatwić wiernym odliczenie wpłat od podatku.

Zaraz, zaraz. Dofinansowanie parafii można sobie odliczyć od podatku?

[krzysiulek]

@bumtararara: Można odliczyć darowiznę na cele kultu religijnego.

[b.....a]

@krzysiulek: Ciekawe czemu wierni z tego nie korzystają? Przecież robiąc przelew, zamiast dawać na tacę, mogliby sobie odliczyć tę kwotę od podatku. Teoretycznie proboszczom też powinno na tym zależeć, w końcu mogliby potencjalnie więcej uzyskać tą drogą. Czemu nie edukują swoich owieczek w tym zakresie?

[Dolan]

ludzie to jednak są głupi, "jak nie dam na kościół to ludzie będą gadać we wsi" ... NO I #@$%, CO Z TEGO. A jak pan proboszcz będzie kazał obciąć rękę każdemu to też będziecie płakać "jak nie obetnę tej ręki to będą mnie palcami wytykać na wsi"...

[b.....a]

@Dolan: To z tego, że ludzie bez silnej osobowości poddają się presji otoczenia. Nie każdy ma tyle siły i odwagi by się wyłamać i przyjąć na klatę ostracyzm i potępienie, a nawet otwartą wrogość rodziny i sąsiadów. To nie jest łatwe, zwłaszcza na zabitej dechami wsi.

[L.....s]

Bardzo dobrze. Płacić chamy, bo jak nie to przyjdzie Jezus i wam n-----e.

[Katagaro]

Włożył bym kopertę z pociętymi gazetami. Kto mi udowodni?

[SpokojnyLudzik]

Kościół terroryzuje wiernych z małej wsi - no kur... niepojęte!

JAKBYM POCHODZIŁ Z TEJ WSI TO WSZEM I WOBEC GŁOSIŁBYM IŻ NIE DAM NA KOŚCIÓŁ ANI ZŁOTÓWKI! a kto chce niech płaci, niech zaciąga kredyt, aby ludzie ich palcami nie wytykali!

Bogu nie są potrzebne ziemskie świątynie! ani wiernych pieniądze! Jak już dajesz na kościół to tylko i wyłącznie anonimowo!

[wziewka]

W odczuciu starszych parafian całych sercem oddanych kościołowi, taka składka jest obowiązkowa. Usłyszeli wyraźnie kwotę 1200 zł. A przecież można było podać oczekiwania miesięczne, czyli 100zł/m-c. Wtedy sprawa nie trafiłaby pewnie do mediów. Zresztą w ogóle nie powinni podawać kwoty na rodzinę. Powinno być jak zwykle - "co laska".

W każdym razie mnie bulwersuje coś innego, a mianowicie to, że na remont kościoła parafia zbiera niby cały rok. Przynajmniej widzę to u

[l.....2]

@wziewka: No i moim zdaniem z artykułu wynika, że zarówno rada jak i ksiądz na nikogo nie naciskają o zapłatę 1200 złotych, to jest tylko wyliczenie ile przypada na rodzinę z zaplanowanej sumy kosztów remontu. To, że ktoś sobie przyjmuje, że od razu powstaje moralny obowiązek wpłaty takiej kwoty i boi się co powiedzą inni to już inna sprawa, ksiądz podkreśla, że nikogo nie obliguje.

[l.....2]

@wziewka: Szczerze mówiąc wydaje mi się, że to trochę przesadzona opinia, być może są takie skrajne przypadki, ale to chyba znaczna mniejszość. Moja babcia nieraz wysyłała pieniądze z renty czy to Rydzykowi czy różnym zakonom albo misjonarzom, ale zawsze dawała tyle, na ile mogła sobie pozwolić, żeby nie obniżyć sobie poziomu życia, kiedy stwierdzała, że jakaś kościelna organizacja jest w swoich prośbach zbyt nachalna, to po prostu nie wysyłała więcej.

[wziewka]

Rozumiem, że ludzie mogli się nabrać na przykład na fundacje Maciuś, ale w tym przypadku trzeba mieć totalne zaćmienie umysłu, żeby cokolwiek zapłacić.

[T.....l]

No i co mnie to obchodzi? Ktoś kogoś do czegoś zmusza? Dla mnie to oni mogą postulować o sto tysięcy od rodziny. To czy ktoś da, czy nie to jego sprawa, zakop