Jak bezrobotni tłumaczą, że nie chcą pracy z pośredniaka?
Najczęściej mówią, że nie pasuje im dojazd, że płaca za niska. Ale trafiła się też pani, która do pracy w kwiaciarni pójść nie chciała, bo... żal jej było żywych kwiatów. Pośrednicy z urzędów na Kujawach i Pomorzu nie poddają się. Próbują przyciągnąć bezrobotnych oryginalnymi ofertami.
regioPraca z- #
- #
- #
- #
- #
- #
- #
- 78
Komentarze (78)
najlepsze
Bo do PUP-ów wysyłają oferty pracodawcy, którzy w inny sposób nie mogą znaleźć pracowników. Dlatego mało który przedsiębiorczy człowiek szuka tam pracy i to działa też w drugą stronę- jeżeli trudno znaleźć dobrych pracowników w PUP-ach to poważni pracodawcy nie będą wysyłać poważnych ofert. Do tego w Polsce jest tak duże bezrobocie, że pracodawcy nawet nie muszą ogłaszać rekrutacji bo co jakiś czas ktoś przyjdzie i zostawi swoje świstki więc mają w czym wybierać, a jak się wystawi ogłoszenie w internecie to po kilku dniach skończy się pojemność skrzynki pocztowej.
Pytanie gdzie w takiej sytuacji umieścić bezrobotnego, który nie potrafi znaleźć sobie pracy na własną
Nie ma tak panowie w garniturach :)
Jakby każdemu w
@thesecondtrue:
Dobrze dobrze. Koszty pracy to jedno ale to co słyszę od znajomych w Polsce o zarobkach to przechodzi ludzkie pojęcie. Przykład ? Piękna, elegancka galeria handlowa i w jednym z eleganckich sklepów kobieta około 30 lat. Doradza, sprzedaje, jest miła, pracuje często sporo ponad 8 godzin. I co ? Umowa zlecenie, 6,50zl/godzina. Koszty pracy to tylko dochodowy. W tym kraju nieliczni zarabiają duże pieniądze, reszta jest
@le_vampire: Ja już nie mam nic dobrego do powiedzenia na temat urzędu pracy, to jedna wielka kpina. A co do tego sądu no to właśnie dawałem się trochę wykorzystywać (czytaj starałem się), bo spodobało mi się tam i żywiłem się właśnie taką głupią nadzieją, że jak się postaram to może zaoferują mi pracę. Do dzisiaj mi strasznie głupio z tego powodu. Samego takiego stażu nawet nie ma
a opisz co robiłeś mniej więcej na tym stażu, ciekawy jestem. Nawet jeśli to były jakieś głupoty, napisz o nich :)
Szkoda tylko, że nie podają co się za tymi "ofertami" kryje. Na ogół do PUP zgłaszają się cwaniaki z ofertami za max 1200zł na rękę. Życzę szczęścia w utrzymaniu domu i siebie za taką stawkę.
Pierwszą ofertą jaka miałem w pośredniaku był "spawacz". Niby wszystko cacy, pojechałem do firmy a tam gość bezczelnie mi tłumaczy, że oficjalnie będę robił na pół etatu a nie oficjalnie na pełnym ale z wynagrodzeniem za pół.
Drugą
Oferty UP jedyne do czego się nadają to szukanie pracy w budżetówce, bo instytucje publiczne mają taki prawny obowiązek - oczywiście stołek w większości jest i tak obsadzony przez swojaków. Reszta
To ty jeszcze nie wiesz jak to działa? ;)
Generalnie aby obcokrajowiec spoza UE dostał pozwolenie na pracę, to trzeba spełnić szereg kryteriów, pierwszy z brzegu