Sprawa jest oczywista - uczelnia dogadała się z wydawnictwem, że studenci będą kupować te gówniane książki(90% książek do szkolnej nauki języka można o kant d--y rozbić) i wszyscy będą tego bronić, mimo, że nie ma prawnych przeciwwskazań.
Stoicie tu na przegranej niestety pozycji, bo możecie iść z nimi na noże, ale będziecie mieć przez to rzucane kłody pod nogi przy wszystkich zaliczeniach itd.
@lukaszlew77: a może ktoś wyjaśnie po co iść na noże, jak można po prostu przynosić kserówki i tylko nasłuchać się głupot - bo w uwalanie na siłę, na kierunku płatnym w niepublicznej uczelni nie uwierzę.
Ten dopisek o dojrzałości studentów studiów niestacjonarnych jest rozśmieszający, właśnie sobie teraz studiuję na bezpłatnych (tzn. finansowanych przez podatników UE) studiach niestacjonarnych i w porównaniu do dziennych które skończyłem - to studenci dziennych byli pilni
@lukaszlew77: Dokladnie o to chodzi, uklad z wydawnictwem i korzysci w zamian za kupowanie podrecznikow. Szkoda tylko, ze zmuszanie studentow odbywa sie poprzez zastraszanie i klamstwa w temacie prawa autorskiego.
Mogliby chociaz miec odwage sie przyznac, ze "macie kupic bo mamy taki uklad i juz".
@SpiderFYM Na studiach kupiłem książkę do Angielskiego za ponad 50 PLN. Po jednym semestrze zmienił nam się wykładowca i zażądał innej książki koszt kolejne 50 złotych. Powiedzieliśmy NIE, i słusznie praktycznie co semestr albo dwa zmieniali się prowadzący i każdy korzystał z innej książki. Do końca studiów korzystaliśmy z kserówek które robili nam prowadzący na ksero dostępnym dla wykładowców. Prawie nikt nie robił problemów, tylko jedna babka też bełkotała o prawach
Niestety "kierownik" popisał się totalnym brakiem znajomości prawa i niestety elementarnych zasad kultury osobistej. Personalne wycieczki dotyczące "dojrzałej postawy" i wydawania pieniędzy " na przyjemności" nijak mają się do pytania ( uzasadnionego podstawą prawną). Może pora na zmianę stanowiska ?
Dziwna postawa. W SJO na PWr babeczka od angielskiego B2+ sama powiedziała że kserówki można odebrać w punkcie ksero... Najwyraźniej ktoś ma wiernego sponsora w wydawnictwie.
Na stronie http://conasuwiera.pl/kserowanie/ jest trochę plakatów i materiałów informacyjnych, proponuję wydrukować i porozwieszać w odpowiednich miejscach, w razie konieczności powtarzać. Po jakimś czasie takie akcję w końcu docierają do tych niedoinformowanych których sprawili wam jakieś problemy.
Mimo wszystko nie powinniście liczyć na to, że taka osoba przyjdzie do was i powie nie miałam racji przepraszam, najwyżej zrobi się jej wstyd i będzie siedziała cicho.
Komentarze (185)
najlepsze
Stoicie tu na przegranej niestety pozycji, bo możecie iść z nimi na noże, ale będziecie mieć przez to rzucane kłody pod nogi przy wszystkich zaliczeniach itd.
Napiszcie może jeszcze notkę do rektora.
Ten dopisek o dojrzałości studentów studiów niestacjonarnych jest rozśmieszający, właśnie sobie teraz studiuję na bezpłatnych (tzn. finansowanych przez podatników UE) studiach niestacjonarnych i w porównaniu do dziennych które skończyłem - to studenci dziennych byli pilni
Mogliby chociaz miec odwage sie przyznac, ze "macie kupic bo mamy taki uklad i juz".
@xXProLiteXx: plus to:
czy w was też budzi się dziki zwierz jak słyszycie taki zwrot?
Najwyraźniej?
Mimo wszystko nie powinniście liczyć na to, że taka osoba przyjdzie do was i powie nie miałam racji przepraszam, najwyżej zrobi się jej wstyd i będzie siedziała cicho.