Gazeta na głównej stronie promuje super pomysłowych chłopaków. Wymyślili pudełko, opatentowali (w Hiszpanii! bo krócej) i chcą sprzedawać. Wszystko fajnie, popieram popieranie polskiej myśli twórczej i kreatywność ziomków. Sprawdzasz szczegóły i "autorzy" chwalą się jaki to spotkał ich przebłysk geniuszu w parku:
Kupiliśmy pizzę i poszliśmy na ławkę - mówi. - Ale bez sztućców i talerzy placek się je niewygodnie. Wtedy wpadliśmy na pomysł opakowania, które po odpowiednim połamaniu dawałoby to wszystko.
źródło:
//wyborcza.biz/Firma/1,101618,13200306,Maja_patent_na____pudelko_do_pizzy__Ze_sztuccami.html
Mają stronę internetową oraz film reklamowy (moim zdaniem kiepski, jak na promocję produktu).
Ale... pierwszy komentarz pod artykułem i już wiemy skąd tak na prawdę autorzy czerpali inspirację.
Inspirację? To jest totalna zrzynka, no w 99%, bo filmy reklamowy mają gorszy.
Film z 19 marca 2009r. - identyczne pudełko:
Moim zdaniem głupio, strasznie głupio. Nawet jeżeli mieli zamiar zarobić na tym, że opatentowali to w EU - to powinni siedzieć cicho aż ktoś z USA to zrobi.
Szkoda i smutne.
Komentarze (157)
najlepsze
jeszcze może wytrawne 20 letnie wino, kawior i trupa grajków? ja #!$%@?...
1. Czy to jest faktycznie powszechnie potrzebne? Przypomina mi trochę produkty z TV Mango, niby fajne, niby błyskotliwe, ale gdy przychodzi co do czego okazują się mało przydatne. No bo tak z ręką na sersu: ile razy jedliście pizze w ławce na parku? Albo w innym miejscu, gdzie nie było kawałka jakiegoś talerza? Zresztą co jest specjalnie uciążliwego w jedzeniu po prostu
@offway: No szczerze ci powiem że nigdy nie jadłem pizzy w ławce. A na parku to już w ogóle ;-)
Prawo rynku, konkurencyjność, umiejętność reklamy produktu, Nie koniecznie innowacyjność rządzi prawem sprzedaży.
Co śmieszniejsze całkiem nie dawno było o cechach przedsiębiorcy na wykopie i jedną z cech było "kopiowanie i używanie pomysłów innych"...
Jakie były nakłady na R&D? 10 złotych? Jaka "własność" czy inwestycja ma tu niby podlegać ochronie?