Przed chwilą po 3,5 h wróciłem do domu z trasy która zajmuje mi normalnie 20 minut... Jest masakra. Dwie "stłuczki" po drodze - raz ja panią w dupcię pocałowałem, a raz pan starszy mnie... Na szczęście bez szkód jakichś. Czegoś takiego nie widziałem u nas jeszcze.
Służby nic tu nie pomogą, śniegu nie ma dużo więc i pługi na wiele się nie zdawały. Problemem była wysoka temperatura asfaltu i natychmiastowe topnienie a
@Frollo: Ty narzekasz, że ludzie nie umieją jeździć w Polsce w zimę? To stary poleć kiedyś do Irlandii. Tam jak 10 cm śniegu spadło, było -5 stopni mrozu to:
- zamknęli szkoły
- autobusy nie jeździły
- niektóre pociągi również
- i wracając do samochodów - totalnie nie umieją jeździć w zimę. Jadą 20-30 km na godzinę, stłuczek naprawdę bardzo dużo. Z ronda nie umieli zjechać, bo tak butowali samochody, że
STałem na poznańskiej około 17.30, jakaś baba stanęła na wzniesieniu przy Dziewokliczu w strone centrum. Przeszedłem jakies 300m zanim do niej doszedłem, minąłem z 10 aut które stały za nią (na samym dole czekała ciężarówka żeby wjechać jednym podejściem), klne jak szewc na patałachów, którzy twardo czekali, aż chyba sam bóg zstąpi z niebios i popchnie te biedne dziewcze. Wytłumaczyłem, że jak ruszy to ma nie stawac, nie zwalniać i nie dawać
Komentarze (117)
najlepsze
Służby nic tu nie pomogą, śniegu nie ma dużo więc i pługi na wiele się nie zdawały. Problemem była wysoka temperatura asfaltu i natychmiastowe topnienie a
@Frollo: Jak na kogoś kto przed godziną przywalił innemu w zderzak odczytuję to jako samokrytykę.
- zamknęli szkoły
- autobusy nie jeździły
- niektóre pociągi również
- i wracając do samochodów - totalnie nie umieją jeździć w zimę. Jadą 20-30 km na godzinę, stłuczek naprawdę bardzo dużo. Z ronda nie umieli zjechać, bo tak butowali samochody, że