Polska konkurencja donosi na PolskiBus. Wojna na drogach
Polska konkurencja skarży się na działalność Brytyjczyków. - Naszym zdaniem ta firma narusza polskie prawo - mówią i zarzucają jej m.in. zaniżanie cen biletów.
Rajca z- #
- #
- #
- 148
Polska konkurencja skarży się na działalność Brytyjczyków. - Naszym zdaniem ta firma narusza polskie prawo - mówią i zarzucają jej m.in. zaniżanie cen biletów.
Rajca z
Komentarze (148)
najlepsze
Wszystkie psks'y i tym podobne twory:
Bilety na trasie 100km potrafią siegać 70zł!
Syf na siedzeniach, nie raz uj##!łem się siedząc na dupie czymś czarnym - nie do zmycia.
Trasę Warszawa - Jasło przebywam gapiąc się na każdym przystanku na luki bagażowe, bo przecież ktoś przez przypadek wyjmuje nie swój bagaż i idzie do domu (zdarzyło się).
Luki bagażowe tak up!#@@@@one, że głowa
Komentarz usunięty przez moderatora
Komentarz usunięty przez moderatora
Raczej nie możliwe żeby te wszystkie donosy miały
Wolnych rynków sie zachciewa...
Obecnie Śmigam do Krakowa prywatna firma, która jest elastyczna wobec klientów, miejsca rezerwuję się przez telefon, i w zależności ile jest osób, taki jest podstawiany autobus, czy bus, Max jechało 5 autobusów jak
Moim zdaniem bardzo dobrze, że prezes wskazał te problemy. Szkoda tylko, że proponuje opaczne rozwiązanie - karanie przewoźnika zamiast zmiany nieżyciowych przepisów.
Jeżeli coś nie jest zabronione, to jest dozwolone.
Z drugiej strony jeżeli PolskiBus prowadzi dumping, to zwyczajnie się na tym przejedzie biznesowo, bo na dłuższą metę jest to model nie do utrzymania.
Skoro
Ciągłe p!@!!##enie i skargi, że konkurencja nieuczciwa, ceny za niskie, że konkurować nie można. Kapitalizm mamy i jak się nie umieją dostosować do rynku to z niego wypadają. Pachnie tutaj Oligopolem gdzie kilka firm przewozowych próbuje wygryźć z rynku nowego gracza bo lepsze warunki oferuje od nich i podbiera im przez to klientów.
No ale po co samemu się dostosować
Chińczycy nie wybudowali dróg. Ale jak tłumaczył mi wysoko postawiony kolega pracujący dla jednej z większych firm budowlanych, wybudować ich nie mogli. Bez znajomości komu dać i z kim coś załatwić nie ma możliwości budowy w Polsce. Nawet zagraniczne koncerny zatrudniają polskich managerów tylko po to, że znają "specyfikę rynku".