Firma spedycyjna odpiera zarzuty kierowcy. Daliśmy się wmanewrować?
Nie taki diabeł straszny jak go malują? Firma spedycyjna z Miastka, która znalazła się w oku cyklonu po oskarżeniach kierowcy, którego rzekomo zostawiła na pastwę losu w kilkunastostopniowym mrozie w Łomży, zapewnia, że jest przez Mirosława Wawrzyniaka szkalowana.
luszcz z- #
- #
- #
- 130
Komentarze (130)
najlepsze
Komentarz usunięty przez moderatora
Jasne, odpalać na popych to można malucha. Kiedy samochód sam w sobie trochę waży i dodatkowo jest załadowany to robi się
A później zjechać na bazę i zostawić do naprawy.
wmanewrować? No chyba ty, jak ktoś był frajerem to nim będzie nadal. Nap%$!#$!anie wykopami przy znaleziskach z relacjami tylko jednej strony, potem następne znaleziska itd. idp.
@
Generalnie trzeba być bardziej ostrożnym w oskarżeniach. Niestety czasem dziennikarze nei chcą zweryfikować, czasem ktoś łądnie kłamie, a czasem pasuje nam dana wypowiedź pod naszą teorię (np odnośnie Firm) i dajemy się wciągnąć.