Kupione kilka godzin temu w Carefourze, odpakowane przed chwilą. Zamieszczam na dowód paragon, z tyłu opakowania jest termin ważności.
Normalnie nie jadam pasztetu (to sam tłuszcz i mom :P), ale postanowiłem się skusić, jako że przed wyjazdem opróżnialiśmy całkowicie lodówkę i nie było nic do kanapki wsadzić na długą drogę.
Niemiła niespodzianka... Jak ktoś wie to co jest niech da znać.
@szymon-nowak: to rpawdopodobnie przetworzony nietoperz? brzegi pofałdowane z prawej jakby głowa? ewentualnie pasztet został źle rozmieszany i składniki się podzieliły dając taki efekt
Po 1. Czemu robisz sobie wykreślanki na paragonie?
Po 2. Pracowałem w hurtowni i czasem z takim czymś się spotykałem. Jak spadł z palety i leżał za regałem przez x-czasu, do tego jeszcze mała dziureczka w folii.
Komentarze (71)
najlepsze
Normalnie nie jadam pasztetu (to sam tłuszcz i mom :P), ale postanowiłem się skusić, jako że przed wyjazdem opróżnialiśmy całkowicie lodówkę i nie było nic do kanapki wsadzić na długą drogę.
Niemiła niespodzianka... Jak ktoś wie to co jest niech da znać.
1. rozdziab to nożem jakie to w środku
2. sprawdź
Po 2. Pracowałem w hurtowni i czasem z takim czymś się spotykałem. Jak spadł z palety i leżał za regałem przez x-czasu, do tego jeszcze mała dziureczka w folii.
1. rozliczam się z lokatorami za zakupy
2. siostra wzięła z palety, otwierała sama folie