Kiedyś z kumplem odpaliliśmy Sumotori przy browarze. Podobno można umrzeć ze śmiechu, my byliśmy tego bliscy ;). W sumie sama walka zajmowała chwilkę, a potem podziwialiśmy fizykę ich wstawania ;). Coś pięknego ;). Z tym że to było ładnych parę lat temu, bo nowością to ta gra nie jest...
Komentarze (6)
najlepsze