@royalewithcheese: To było by świetne, chciałbym takie multiplayer gdzie na bok pójdzie realizm, a na pierwszym planie będzie zabawa, kreatywność, i zręczność. Stare ET, czy battlefield dają więcej zabawy, bo można robić jakieś nierealne akcje, a te nowe gry są jakieś upośledzone.
Kupując pierwszy komputer otrzymałem pełną wersję DESCENT i do tego ogromny, masywny dżojstik (z tego co pamiętam miał ciężką metalową stopkę), gra była rewelacyjna, nie ma już takich hitów jak kiedyś, chyba projektantom wyczerpały się pomysły
Dla mnie ta gra była straszna, te pojazdy zza załomów wyskakujące, nigdy więc mnie nie ciągnęło do grania w Descenta, ale ojciec zepsuł kilka dżojstików :P
grałem w to:), z miesiąc temu zastanawiałem się jak się nazywa ta gra. Czasami sobie wspominam gry z celerona i voodoo :D ignition, blood multiplayer po kablu szeregowym, to samo duke, potem skrętka i age of empires, drakan. Zagrałbym w nową wersję knight and merchants
Komentarze (24)
najlepsze
Morpheusz to była ta mapa gdzie skakało się po dachach wieżowców ze zmniejszoną grawitacją.
Największą frajdę dawało właśnie jednoczesne opanowanie wszystkich 6 stopni swobody pojazdu.
czy manic miner porwóci ?
czy knight lore powróci?
z tych czasów i grze po skrętce to Future Cop i Shogo wymiatały na LAN-ie :) no i wiadomo - hit kafejek q2 i SC:BW, potem CS