@HT-Ron: Ja wczoraj pierwszy raz grałem (solo) w posiadłość szaleństwa. Mi dupy nie urwało. Ja jakoś stawiam dużo wyżej mechanikę niż klimat. Pierwsza gra to walka z instrukcją a zasady nie są takie proste jak się wydają. Z perspektywy kogoś kto ciągle patrzył w instrukcję to nie mogłem wejść w pełni klimat. Zresztą gra mnie też super na plus nie przekonała.
  • Odpowiedz
@HT-Ron wybrałbym wszystkie, bo wszystkie są dobre. Jeżeli nie ogrywałeś wcześniej dungeon crawlerow to descent i jego zasady będą bardziej znośne niż gloomhaven
  • Odpowiedz
via Wykop Mobilny (Android)
  • 1
Hej, czy macie jakiś pomysł gdzie można dostać/kupić scenariusze Zapomniane dusze, Gniew natury i Mroczne żywioły do Descenta 2ed? Nigdzie ich nie mogę znaleźć. Tylko Spadkobiercy krwi są jeszcze do kupienia. Reszta - pusto #grybezpradu #descent #gryplanszowe
konto usunięte via Wykop Mobilny (Android)
  • 1
@Aztec26626: niby tak, ale władca pierścieni podróż przez srodziemie to według mnie taki descent 2.5, więc to nie jest tak, że mają tutaj pustą lukę jesli chodzi o dungeon crawlery w świecie fantasy.
  • Odpowiedz
Możesz spróbować dać mu takie malutkie białe / jasnoczerwone kropki na oczach, pchnie to trochę życia w niego ( ͡° ͜ʖ ͡°)
  • Odpowiedz
@pumpkinguy: Nie grałem DDLoD, jedynie oglądałem grę na konwencie i wydaje mi się, że to trochę różne gry. DD to rozgrywki na pół godzinki, a Descent to rozgrywka na parę godzin.
Ja prowadzę grę z narracją, więc to trochę dodatkowo wydłuża grę (córka powiedziała, że gra jej się śniła).
Bardzo podobną mechanikę do Descenta ma Star Wars: Imperium Atakuje. FFG wydało SW po zebraniu doświadczeń z Descenta, więc ponoć mechanika jest
  • Odpowiedz
@pumpkinguy: No niestety kostka rządzi. Można oczywiście pokusić się trochę o taktyczne rozwiązania (w jednej z gier potwór miał tylko 2 ruchu, więc ganialiśmy się po sali z nim dopóki nie padł od mojego "magmowego pocisku", lub dwie postacie blokują przejście, a z tyłu uzdrowiciel wspomaga).
Gra na pewno zyskuje w wersji gracze przeciwko graczowi (Mrocznemu Władcy). Przyznaje, że scenariusze przygotowane w księdze przygód są raczej dobrze zbalansowane. Nie mam jakiegoś
  • Odpowiedz
via Wykop Mobilny (Android)
  • 0
#descent #grybezpradu #gryplanszowe

Witajcie Mirki.
Jako że kupiłem Descent:Wędrówki w mroku (i czekam aż przyjdzie) mam pytanie do osób, które w niego grały.
Jakie akcesoria się przydadzą podczas gry? Znalazłem fajne maty organizacyjne dla graczy i mrocznego władcy w pdf do wydrukowania.
Mirki, mam pytanie odnośnie aplikacji do Descent 2.
Czy dobrze rozumiem, że w tej aplikacji mam dostęp do tutoriala (przygoda z goblinami) oraz kampanii Kindred Fire. Oraz mogę wykupić dwie dodatkowe przygody nie mając żadnych dodatków?
Jeśli tak to:
- na ile gier jest rozpisana kampania Kindred Fire?
- czy te dwie dodatkowe przygody do kupienia to są przygody na jeden wieczór czy na większą ilość gier? Słownictwo w aplikacji (Adventure vs
Dzięki za odpowiedź.

w kindred fire masz chyba 6 czy 7 glownych misji i 2 side quest po kazdej.


@Jakubeck: Czyli to jest kampania na 6-7 partii, jak rozumiem? Czyli z Nekrahalem będzie tego koło 15. No cóż, nie jest tak źle, chociaż kupując grę myślałem, że w apce znajdę całą główną kampanię - tę, która jest rozpisana w instrukcji dla 'Mistrza gry'.
Trochę suchar.
  • Odpowiedz
@venomik no tez sie zawiodlem.
Ale Ci powiem, ze znacxnie znacznie lepiej sie gra przez apke. Wszystko idzie sprawniej. Troche wiecej emocji jest przy odkrywaniu mapy. A gra wcale nie jest łatwa. Tez fajnie, ze apka pamieta wszystkie skille i przedmioty jakie wybieracie bo przy nornalnej kampani zawsze mielismy problem z odkopaniem zdjęć sprzed 3 tygodni z naszym eq.
  • Odpowiedz
Mireczki i Mirabelki z #grybezpradu, co sądzicie o grze Descent: Wędrówki w mroku? Warta swojej ceny?

Może znacie jakąś wypożyczalnie w Katowicach/Bytomiu, gdzie mógłbym ją dorwać i pograć zanim kupię. Trochę smutno by było wtopić ~250zł.( ͜͡ʖ ͡€)

  • 1
@virnik Sprzedałem po kilku rozgrywkach, kompletnie mi nie podeszło. Droga, rozbudowana, ale też nie w moim stylu - dungeon crawler, nic specjalnego.
  • Odpowiedz
  • 0
@GraveDigger: Miałem, sprzedałem. W ciemno na pewno nie warto, bo gra jest specyficzna. Mnie po paru podejściach nie przekonała. Trudna mechanika, dużo zasad, a frajda prawie żadna. Strasznie sztywna. Do tego na grupie planszówkowej na fb ktoś ciągle sprzedaje, więc to nie tylko moje zdanie chyba :)
  • Odpowiedz
Jestem po pierwszej rozgrywce w Descent: Wędrówki w Mroku i stwierdziłem, że podzielę się wrażeniami. Ogólnie gra poraża różnorodnością elementów, potworów i ich zdolności, a także samą liczbą przygód do rozegrania. Po pierwszym podejściu jednak przyznam, że średnio przypadła mi do gustu, więc jeśli ktoś będzie bardzo zainteresowany to być może w najbliższym czasie będę miał Descenta do sprzedania :p

Wrażenia w skrócie:

+
1. Gra jest dość dynamicza gdy już się
1. Pomimo tego, że elementów jest dużo, to wiele z nich wykorzystywanych jest tylko w kampaniach. To sprawia, ze dla mnie 50% będzie niegrywalne, bo to po prostu niemożliwe żebym zbierał regularnie tę samą ekipę do grania. Pełno kart, czy zdolności wchodzi w grę dopiero przy kampanii. Będą się kurzyć.


@Iudex: Łatwo to obejść. Po prostu przed grą przyznajcie wszyscy sobie po kilka PDków i rozwińcie postać. Nie trzeba wchodzić do
  • Odpowiedz
@Iudex: No to ja mam inne odczucia. MW musi ciągle kombinować, bo jego potworki są dużo słabsze niż bohaterowie (zwłaszcza po paru przygodach, kiedy mają nową broń i umiejętności). Serio, polecam kampanię :) generalnie lubię gry Fantasy. Jaką możesz inną polecić?
  • Odpowiedz
@rzeznikmocy: TO nazywasz amatorszczyzną? Jak ja malowałem figurki do Wojny o Pierścień (jedyny raz, kiedy w ogóle to robiłem) to po prostu na kolory nacji, żeby się nie myliły, a nawet bym nie próbował takich szczegółów robić. Zdaje się, że masz talent.
  • Odpowiedz
Zastanawialam się dwa miesiące, czy Descent, czy Mage Knight, no i po dzisiejszej wizycie w Bardzie w końcu na spontanie kupiłam Descenta. Czytanie instrukcji plus pierwsza krótka rozgrywka zajęła nam +/- 6 godzin na dwie osoby. No i na pierwszy rzut tak:

Plusy:

+ fajna, krótka rozgrywka - nie trzeba rezerwować miliona godzin, tak jak w do tej pory przeze mnie uwielbianych Runeboundzie i Arkhamie (w aspekcie pojeynczej przygody, a nie kampanii)
gugas - Zastanawialam się dwa miesiące, czy Descent, czy Mage Knight, no i po dzisiej...

źródło: comment_FQdXLVe5DOnCIOuABZ37mY335tzU0zLF.jpg

Pobierz
@PanBulka: ja się wkręciłam parę lat temu, jak kupiłam podstawkę Runebounda - którego bardzo polecam jako pierwszą grę - i on kosztuje koło 170 zł, nie tak dużo. Descent 260 zł.
  • Odpowiedz
@PanBulka: gram z moim niebieskim najczęściej, oprócz tego mamy znajome małżeństwo, z którym raz na tydzien sie umawiamy na większą rozgrywkę. Oni jakoś też zawsze lubili takie klimaty, ale rozkręcili się przy nas:] Oprócz tego pokazywalismy kilka gier znajomym, ale różnie to bywało. Najcześciej okazywali chwilowe zainteresowanie, a później się nudzili :]

  • Odpowiedz
  • 1
@Volter: o, swietnie:)

Ile trwa rozgrywka w takim razie? Ile w tym wszystkim strategii, a ile losowosci?

Masz może jakieś dodatki?
  • Odpowiedz