Wątpliwości po śmierci członka załogi Jaka-40. "Był ważnym świadkiem"

Wiadomość o śmierci członka załogi Jaka-40, który lądował 10 kwietnia 2010 roku jest kolejnym pretekstem, do dyskusji o katastrofie smoleńskiej. Choć policja wstępnie wykluczyła udział osób trzecich, wielu komentatorów nie wierzy w s---------o.
- #
- #
- 113





Komentarze (113)
najlepsze
"Po kilku minutach usłyszeliśmy charakterystyczne gwiżdżące brzmienie silników tupolewa, typowe dla zmniejszanych obrotów przy zniżaniu. Nagle obroty wzrosły do maksymalnych, po dwóch sekundach uderzenie i trzy wybuchy i krótko trwający dźwięk zatrzymującego się jednego silnika a potem już cisza."
http://rebelya.pl/post/2789/rebelya-ujawnia-pena-wersja-zeznan-remigiusza-m
a)
Nie chodzi mi o absorpcję tylko samoczynny rozkład związku. Ot, wyparował, rozłożył się, utlenił, związał, etc.
Raczek kluczowy świadek, świadkiem koronnym może zostać "Masa" albo inny skruszony "Patyk" a nie mechanik no chyba że miał jakiś udział w zamachu
PS. Zakopujący za duplikat niech się pukną w czoło - poprzednie info z niezależnej zostało całkiem zakopane, więc nie można tego liczyć jako duplikat.
@bajlando: To, że coś zostało zakopane, nie oznacza, że kolejne znalezisko nie jest duplikatem.
Jak nie ? Było na wykopie? było. a że zostało zakopane tak jak to zostanie, tzn że nikt tego nie chce na głównej.
Pochwalę się PREKOGNICJĄ : taśma z nagraniem nigdy się nie znajdzie, albo ulegnie tajemniczemu uszkodzeniu :)