Jak to jest, ze nauczyciele np. dyplomowani zarabiaja rozne stawki? Innymi slowy czy karta nauczyciela gwarantuje minimum - cos jak pensja minimalna, a jak dany nauczyciel wynegocjuje z dyrektorem? wiecej to ma wiecej?
@dhagher87: nie może negocjować. Minimalną pensję określa men. Szkoły zazwyczaj płacą wg minimalnego wynagrodzenia, w zależności od stopnia awansu nauczyciela, do tego jeszcze może dojść dodatek stażowy, motywacyjny, wychowawstwo, ale to są kwoty niewielkie, więc nie ma co się napalać.
edit:/ oczywiście cały czas mówię o państwowych szkołach, w prywatnych troche inaczej to jest
Pamiętam jak w liceum wychowawca cały dzień skakał z radości, gdy dali mu 23zł (tak, dwadzieścia trzy złote) podwyżki... Co najlepsze, nie był sam - koledzy po fachu dostali podobne. To jak z pensją minimalną - powoli wszystkie firmy przechodzą na standard "minimalna + premia". Wzrasta pensja minimalna, to dziwnym zbiegiem okoliczności maleje premia i dalej zarabiamy tyle samo...
co chwila jakieś artykuły typu "zobacz ile zarabia X. A chcą jeszcze więcej!". Czemu w ludziach tli się taka zazdrość co do wynagrodzenia. Przecież jak na europejskie warunki każdy z nas zarabia za mało. Jakbym słyszał małe dziecko - "Jak ja nie będę miał to on też nie".
Powiedzcie mi, jak to jest, że jak się Wykop czyta, to wszyscy mają ofiarnych krewnych, pracujących po 50 godzin w szkole, zarabiających 1800 złotych, a jakoś ja natykam się głównie na zadufanych w sobie idiotów, czy chorych psychicznie?
Nauczyciele to najbardziej patologiczna grupa zawodowa w tym kraju. Niesamowite przywileje jakie załatwili sobie dzięki pijawkom z ZNP stawiają ich chyba nawet wyżej od górników. Nawet nie będę wszystkich wymieniał, bo pamięci na serwerze wykopu zabraknie. Przykładowe to: niemożność zwolnienia, taka sama kasa bez względu na jakość nauczania dla każdego w Polsce, płatne wolne wakacje ze wszystkimi dodatkami, dodatki (wiejskie, mieszkaniowe itp.), pierwsza pensja z góry na dzień dobry, faktyczne ze dwadzieścia
Komentarze (92)
najlepsze
edit:/ oczywiście cały czas mówię o państwowych szkołach, w prywatnych troche inaczej to jest
skoro tak dobrze w tym nauczycielstwie to leć, zatrudnij się w szkole, będziesz miał jak pączek w maśle.