@Shaki: Barca, Barcą ale cała liga włoska nie miałaby fanów. To samo Real, MU i można by tak wymieniać bez końca. Niestety w każdym zespole znajdzie sie ktoś kto symuluje.
@NapalInTheMorning: A to, że stracisz szacunek kibiców jest dla wielu mniej istotne
Gdyby takie zagrania rzeczywiście ruszały kibiców to taka Barca np. nie miała by już w ogóle fanów. Niestety to że coraz powszechniejsza w sporcie jest gra aktorska to też właśnie wina lemmingów które mają w dupie że ich idole są zwykłymi aktorzynami i oszustami dopóki dzieki temu wygrywają.
@3ddy: Ja pierdziele.. idźcie się przegadywać do piaskownicy.. Piłka to nie tylko Real i Barcelona, obecnie są drużyny na równym, albo nawet wyższym poziomie, co udowodniły Bayern i Chelsea w półfinałach Ligi Mistrzów. A ludzie czytający tylko "weszło" i główną na Interii myślą, że cały futbol to Barcelona Real i Borussia (bo nad nią też się rozpływają, a swoją prawdziwą wartość pokazała np w LM). Ludzie połykają jak pelikany tą całą
Co on chciał tym zyskać? Żeby przerwali wyścig? Szkoda, że go ktoś nie przejechał na tym zakręcie bo trzeba być idiotą żeby się położyć w takim miejscu.
No dobra...koleś symulował, ale obstawienie trasy dało tak dupy, że powinien ktoś za to beknąć.
Gdyby wypadek zdarzył się na prawdę to: w 0:41 - koleś się wywraca, a dopiero w 3:49 dobiega do niego pomoc medyczna. Czyli zawodnik leżał na trasie wyścigu przez ponad 3 minuty bez żadnej pomocy. Zdecydowanie za długo.
@bardakon: Fajnie, bardzo cięta riposta. Nie wiem czy znasz taki termin w ratownictwie medycznym że każda minuta jest na wagę złota. Na takich zawodach czas udzielenia pomocy powinien być mniejszy od właśnie jednej minuty. Ale co ja tam wiem, kursu ratownictwa drogowego przecież nie mam bo to za oknem...
@ElCidX: nie do końca prawidłowo - u pacjenta na desce nie założono stabilizatorów i nie przymocowano ich paskami, co widać w czasie transportu, gdy w ręce jednej z osób widać paski od stabilizatorów.
Nie wiem czy to moja naiwna część mnie dochodzi do głosu, ale czy nikt nie pomyślał, że może naprawdę coś mu się stało, może w pierwszej chwili nie poczuł nic albo adrenalina kazała mu działać dalej....
@Jakub_I: Zgadzam się, gdy ja miałem swój pierwszy ślizg... to podniosłem swojego T-cat'a i przeniosłem go na chodnik. Będąc w szoku, zapomniałem, że bieg przecież wbity a koniecznie chciałem zejść z drogi, bo oczywiście puszki brały mnie szerokim łukiem. Adrenalina robi swoje, że mam rozj#$$ną nogę od kolana w dół zobaczyłem jakieś 15 min później. =)
Komentarze (63)
najlepsze
Gdyby takie zagrania rzeczywiście ruszały kibiców to taka Barca np. nie miała by już w ogóle fanów. Niestety to że coraz powszechniejsza w sporcie jest gra aktorska to też właśnie wina lemmingów które mają w dupie że ich idole są zwykłymi aktorzynami i oszustami dopóki dzieki temu wygrywają.
Gdyby wypadek zdarzył się na prawdę to: w 0:41 - koleś się wywraca, a dopiero w 3:49 dobiega do niego pomoc medyczna. Czyli zawodnik leżał na trasie wyścigu przez ponad 3 minuty bez żadnej pomocy. Zdecydowanie za długo.
Nie zaraz zaraz moja naiwność nie weźmie góry...
Symulował!