Czy opłaca się jechać szybciej? Przetestowaliśmy to!

Czy warto jechać szybko, spieszyć się, wyprzedzać, a może lepiej dać sobie spokój i oszczędzić kilka litrów paliwa? Co się bardziej opłaca?

[maqs7]

Nie wiem jak Wy ale ja nie lubię pokonywać długich dystansów jadąc za TIRami. Czuję się znacznie pewniej jak widzę co dzieje się przede mną.

[I.....9]

@jarqos: To nie dyskomfort. To strach o życie.

[jarqos]

@maqs7: A jeszcze gorzej jak przed maską TIR i z tyłu na zderzaku drugi. Taki dyskomfort psychiczny wtedy czuje...

[f.....k]

To koń wie, że mniej sie zmęczy jak będzie równym tempem i po prostej zap@$$%!%ał. Też mi odkrycie.

[C.....t]

Do testu posłużył mi samochód idealnie stworzony nie tylko na długie trasy, ale też do porównania. Škoda Superb wyposażona w 200-konną jednostkę TSI daje możliwość wyprzedzania i przyspieszania w mgnieniu oka. Z drugiej strony dzięki bezpośredniemu wtryskowi benzyny nagradza tych, który delikatnie traktują prawy pedał.

Subtelny ten placement... Poza tym, reklama w reklamie? Nieźle.

[Satter]

Na końcu całego artykułu brakuje mi jednego zdania:

... Chyba, że ma się auto służbowe.

[L.....k]

Nie bierze się pod uwagę tego, że niektórzy po prostu... lubią zap$@@!#!ać i sprawia im frajdę wyprzedzanie kolejnych TIRów, innych aut etc. Nie mówię tu o tym, żeby jechać 180, ale te 120-130 autostradą to nie jest jakaś zabójcza prędkość. Po prostu niektórzy jadąc te 500 km 'lubią' dołożyć te 100 zł więcej i mieć tę całą frajdę z zap$@@!#!ania mocnym samochodem :) I nie jest to tylko przypadłość młodych kierowców, bo

[kondziow]

@Luxik: no wlasnie, ten silnik az sie prosi zeby go pokrecic pod czerwone pole, nawet na dwojce czy trojce ;)

[Mave]

Najbardziej to się opłaca mieć komputer pokładowy i wszystko jasne ^^

[Redric]

Turbo benzyna z bezpośrednim wtryskiem to idealny samochód na trasy? Przy takiej jeździe jaką ten redaktor zaprezentował w pierwszej fazie testu mój Ford Mondeo 2.0 tdci pali poniżej 5 litrów na 100 kilometrów. Zap%@@#!$ajać tym autem nie przekroczysz 9 litrów/100km a elastyczność ma podobną co ta benzyna (6 bieg i mijasz samochody po prawej stronie jak pachołki).

Poza tym to o ile jeszcze jestem w stanie uwierzyć, że benzyna z turbo pali

[givdaf]

Wszystko zależy od trasy. Trasa Kraków - Bruksela, czy Katowice - Amsterdam z prędkością na autostradzie 100 km/h w porównaniu do 150 km/h to ogromna różnica czasowa. W dodatku przy 100 km/h autostradą, dobrym samochodem, kilkanaście godzin jazdy może doprowadzić do szału. Ja bym zasnął od razu. Wydaje mi się, że jestem znacznie bardziej skoncentrowany przy 150-160 km/h niż przy 100, bo więcej się dzieje, ciągle jakieś wyprzedzania, a nie zbliżanie się

[jamtojest]

Ogólna myśl jest oczywiście prawdziwa, czyli - zazwyczaj oszczędność czasu nie jest jakaś wielka. Ale zostało to spotęgowane przez dobór samochodu.

Można być nie wiem jakim zwolennikiem benzyny, ale trzeba przyznać że diesel w trasie się po prostu opłaca. Gdyby to był Superb 2.0TDI, te wyniki by wyglądały dużo lepiej z punktu widzenia jazdy szybszej.

Poza tym, tak naprawdę można tu dużo manipulować stylem jazdy. Duże spalanie jest wynikiem głównie częstego przyspieszania,

[Redric]

@jamtojest: Ja bez rozpędzania - tylko chwilowe spalanie przy stałej prędkości 200 km/h mam 14 litrów w dieslu ford mondeo mk4 więc nie wiem czy te 9 litrów to takie normalne spalanie przy 200 km na liczniku.

[saycool]

@jamtojest: Słowo klucz które wyjaśnia twoje super niskie spalanie przy 200km/h to "chwilowe".

Jeśli chcesz znać prawdziwe, skasuj kompa, ustaw tempomat na 200km/h ,przejedź 10-20km i sprawdź spalanie ŚREDNIE.

[goferek]

Sporo zależy od trasy. Po mieście również da się sporo zaoszczędzić, lecz trzeba znać dany odcinek drogi. Ja osobiście spróbowałem dziś jeździć przepisowo po Krakowie - słynna "czerwona fala" działa znakomicie, jadąc zgodnie z ograniczeniami musiałem się zatrzymywać na niemal każdych światłach, gdybym jechał 20-30km/h szybciej to bym jechał płynnie i niewątpliwie bardziej ekonomicznie, bo nie musiałbym co chwilę wytracać prędkości a później znowu rozpędzać się od zera. Dlatego pośpiech czasem, niestety,