@AgresywnyKaloryfer: więc problemem nie jest system eCall lub jemu podobne tylko fakt jak mało wiemy o tym że absolutnie wszyscy z rządu, służb specjalnych i kończąc na pracownikach prywatnych firm dostarczających usługi GSM mogą podejrzeć gdzie się obecnie znajdujemy. To pierwszy kroczek do inżynierii społecznej i uzależnienia społeczeństwa od "poprawnego" myślenia.
@tdabc: Chciałbym Ci tylko uświadomić, że 4 lata temu, kiedy byłem na dniach otwartych w Nokia Siemens, wszyscy tam obecni mogliśmy podejrzeć sobie numery telefonów ludzi podłączonych do nadajnika GSM gdzieś w Arabii Saudyjskiej.
Korzystamy z urządzeń które jednoznacznie nas identyfikują i pozwalają śledzić od dawna. Nie rozumiem więc oburzenia systemem eCall, który nie przynosi nic nowego w tej materii, a może przynieść wiele dobrego.
Komentarze (3)
najlepsze
-Zenek, podaj jakieś nazwisko.....
- Kowalski Jan!
- .....no i proszę! Janek właśnie jedzie po córkę do szkoły.... fajne, co?
Korzystamy z urządzeń które jednoznacznie nas identyfikują i pozwalają śledzić od dawna. Nie rozumiem więc oburzenia systemem eCall, który nie przynosi nic nowego w tej materii, a może przynieść wiele dobrego.