Z cyklu "ciekawostki": Chiński system opodatkowania małych firm.
Tak prosty, a zarazem dziwny z naszego punktu widzenia, że aż śmieszny. I 5-7 urzędników skarbowych na 3 miliony mieszkańców. Skoro w państwie o 1347 mln obywateli da się to robić efektywnie, to może i przy naszych 38 mln możnaby coś uprościć...
Altar z- #
- #
- #
- #
- #
- 111
Komentarze (111)
najlepsze
Orientuje się ktoś co można wygrać? Czy to coś atrakcyjnego? Co w Polsce musiałoby być do wygrania żeby to działało na ludzi?
Wszystko pięknie. Pomysł mi się podoba. Ale jako rasowa Polka zaczynam kombinować :)
1. Zrozumiałam (nie wiem czy dobrze), że ilość zdrapek zależy od kwoty zakupu. Czyli im większe zakupy tym większa szansa wygranej. Czyli ci którzy najwięcej konsumują mają największe szanse - niby OK, bo oni najwięcej płacą od tych zakupów w naszym systemie podatków - VATu. Tylko czy teraz ten kto mało konsumuje nie stwierdzi, ze skoro jego
Chiny może i mają największy wzrost gospodarczy, ale dalej to nie jest wymarzony kraj do życia. Wzrost dla samego wzrost mija się z celem.
Edit:
Poza tym coś namieszałem, nie będę się tłumaczyć na siłę, można minusować.
@losiul: Tak powiedzieć najlepiej, gdy a) nie ma się nic na obronę swoich argumentów, i b) spotyka się kogoś o odmiennych światopoglądach. Czy tego chcesz, czy nie - za minionym, idyllicznym ustrojem, gdy żyło się łatwiej i prościej, tęsknią miliony Polaków!!! To było coś, nie to co dziś, gdzie w sejmie same szuje i bandyci (np. Jarosław Kaczyński - wyjątkowy zbir i bandyta; łapserdak i łachudra który dzieli Polskę,
@dynamitri: Tak mawiał jeden znajomy. Kręcił lody na przemycie i łapówkach. Teraz musi zap*&$%#lać jak reszta i narzeka.