Kolejny dowód na to, że system patentowy jest chory. Apple opatentowało...
...rotację ekranu, "szczypanie" (znane z wyświetlaczy obsługujących multitouch) i... przewijanie listy kontaktów. Co będzie następne? Oddychanie?
surma z- #
- #
- #
- #
- #
- #
- #
- #
- 116
...rotację ekranu, "szczypanie" (znane z wyświetlaczy obsługujących multitouch) i... przewijanie listy kontaktów. Co będzie następne? Oddychanie?
surma z
Komentarze (116)
najlepsze
Zgadzam się ze zdaniem, że winne jest przede wszystkim prawo patentowe, a nie Apple, który z niego jedynie korzysta. Choć idąc tą drogą należałoby uznać, że ok jest umieszczanie różnego rodzaju kruczków prawnych w umowach w celu oszukania drugiej strony - w końcu jest to zgodne z prawem. Zresztą ogólnie oszust jest oszustem, a nie złodziejem przeważnie właśnie dlatego, że działa przynajmniej na granicy legalności. Nie można każdego działania
Poprawne pytanie nie brzmi: "dlaczego nie opatentował ktoś inny?", a: "dlaczego ktokolwiek otrzymał prawo opatentowania czegoś takiego?". Wiesz, gdyby jutro ktoś opatentował to przykładowe, głupie oddychanie, to zgaduję, że i Ty byś był oburzony i nie miałoby dla Ciebie znaczenia, że przecież mogłeś to zrobić wcześniej.
Wynalazł w sensie wymyślił, czy stworzył pierwsze działające urządzenie? Wymyślili pisarze SF kilkadziesiąt lat wcześniej. Natomiast samo pierwsze stworzenie nie powinno moim zdaniem podlegać patentom, bo to nie jest coś, co konkurencja by mogła od tak ukraść bez szpiegostwa przemysłowego, itp. - każdy musi to "wynaleźć" na własną rękę lub kupić. Zresztą nawet to, że zrobili szczypanie jako pierwsi nie jest bynajmniej prawdą, np.: http://www.youtube.com/watch?v=UcKqyn-gUbY
I jeszcze
Mam Apple gdzies ale zdaje sie, ze w tym przypadku to ich zasluga.
Jakbyście mogli na czymś legalnie w prosty sposób zarobić, to nie zrobilibyście tego? Jasne, wy, wykopowicze, czyli w większości długowłose nołlajfy z polibudy tylko by w biedzie żyli, bo nigdy nie będziecie mieli takich umysłów, które pozwolą wam zarobić miliony.
Minusy będą oznaczać, że mam rację.