Do tej pory przetestowaliśmy 0,1% potencjalnych leków drobnocząsteczkowych
Do takiego wniosku doszli naukowcy określając ilość możliwych molekuł, które są odpowiednie, by wniknąć do komórki i wejść w interakcje z jej mechanizmami. Oszacowali ją na 10^60. Oczywiście nie wszystkie będą przydatne, tak jak nie wszystkie z dotychczas zarejestrowanych 67 milionów są lekami.
Ardai z- #
- #
- #
- #
- #
- #
- #
- #
- #
- 12
Komentarze (12)
najlepsze
Bo ogólnie samych leków może być na pewno nieporównywalnie więcej, biorąc pod uwagę fakt, że: nie muszą wnikać do komórek (mogą wiązać się z receptoram), nie muszą oddziaływać na komórki ludzkie (p/wirusowe, bakteryjne, grzybicze), mogą być to leki biologiczne o budowie charakterystycznej dla ludzkich przeciwciał (sam układ odpornościowy człowieka mógłby teoretycznie wytworzyć około
Ograniczyli się do 13 atomów pewnie dlatego, że są to zwykle proste do zrobienia związki, dodatkowo zwykle lepiej lub gorzej rozpuszczalne w wodzie.
No i najważniesze: wraz z rozmiarem cząsteczki gwałtownie rośnie czas obliczeń, a praca miała charakter teoretyczny. Tak przynajmniej to widzę.
Czyli z tego, co ja rozumiem: ta baza to ok. miliarda cząsteczek chemicznych, które teoretycznie mogą istnieć (baza stworzona komputerowo). Oni cośtam sobie na jej podstawie poobliczali i wyszło im, że tych małych cząsteczek może być 10^60. W bazie CAS zgłoszono dotychczas 60 milionów substancji (czyli tu już mamy namacalne, a nie obliczeniowe wyniki badań), ale ona zbiera
Komentarz usunięty przez moderatora
A w temacie leków: to, że mają działanie wielokierunkowe, szczególnie w przypadku leków niebiologicznych, jest akurat dość pospolite. Wynika to z faktu, że liczne procesy (i to zgoła odmienne) zachodzące w komórkach mają pewne punkty wspólne, na które mogą działać leki.
Co do kw. walproinowego,
http://en.wikipedia.org/wiki/Druglikeness
http://en.wikipedia.org/wiki/Drug_design