7 godzin czekał na ratunek w szpitalu, za długo - ma martwicę.
Pacjent z otwartą raną, krwawiący i wyjący z bólu traktowany jest często w polskich szpitalach jak intruz! Godzinami! Przekonał się o tym Marcin Smolarski (20 l.). Minęło aż siedem godzin zanim pomógł mu chirurg w szpitalu w Bielsku-Białej. Z rozciętej stopy lała się krew.
X.....a z- #
- #
- #
- #
- #
- #
- 77
Komentarze (77)
najlepsze
Dziękuję.
- kawałków blach
- szklanych butelek
- nie bujamy się na krześle
- również nie robimy z niego karuzeli
- nie rozpalamy ognia
- nie kładziemy nóg na biurko/stół
- nie walimy pięścią/głową w biurko/klawiaturę/monitor/komputer
...
@LostHighway: Hmm, ale jak bez tego żyć ?
Ostatnio u ortopedy czekałem cztery godziny tylko po to, by dostać skierowanie na RTG, wrócić i czekać jeszcze dwie i pół.
Dzwoniłeś kiedyś po prywatną karetkę i wiesz, ile kosztuje czy wysysasz to z palca?
W praktycznie każdym szpitalu lekarz jest panem i władcą - pielęgniarka nic nie zrobi bez jego polecenia.
Starczy zarabiać nieco ponad 5 tys brutto na umowę o pracę, aby od pensji na ZUS+NFZ wędrowało co miesiąc 2 tys zł.