Oglądałem dzisiaj ten film z gaśnicą i czytałem komentarze pod tym wykopem. Pewnie dlatego przeczytałem „Diamentowa gaśnica” i trochę zdziwiłem się na widok tej miniaturki.
@msichal: Tak czytam co piszesz, że Ci się gąsienica z gaśnicą myli, potem zerkam w Twój avatar i tak sobie myślę, że Ty piromanem pewnie jesteś. No chyba, że strażakiem ;)
A mnie się to to skojarzyło z wyciśniętymi nasionkami agrestu. Niegdyś w młodości, kiedy miałem sporo czasu, to lubiłem wyciskać te nasionka na spodek, czy tam inne naczynko, po czym po uzbieraniu całkiem sporej ilości, zajadać się tym z wielkim smakiem :) Oczywiście to z agrestu było z elementem zielonego, a nie jak na załączonym obrazku - pomarańczowego.
W każdym razie to coś wygląda, jak dla mnie, całkiem apetycznie ;)
Komentarze (36)
najlepsze
Komentarz usunięty przez moderatora
A tutaj więcej zdjęć tego cudaka i kilka innych http://trasyy.livejournal.com/882165.html
Aż się chce przytulić.
Foto 1: http://i.imgur.com/lwpTG.jpg
Foto 2: http://i.imgur.com/blMBb.jpg
To dzieło tego motyla: http://www.butterflyfunfacts.com/variegatedfritillary.php
Daje se ręce uciąć, że gdyby to był pierwszy komentarz to by nałapał plusów.
W każdym razie to coś wygląda, jak dla mnie, całkiem apetycznie ;)