Ponad 90 proc. Polaków uznaje się za katolików. Rośnie grono ateistów
Nadal zdecydowana większość Polaków (93,1 proc.) uznaje się za katolików; wielkość ta tylko nieznacznie zmieniła się od śmierci Jana Pawła II (94,6 proc). Wyznawcy innych religii stanowią jedynie 1, 8 proc. ogółu badanych - wynika z sondażu CBOS.
w.....a z- #
- #
- 343
Komentarze (343)
najlepsze
A dwa, wystąpienie z kościoła jest tak skomplikowane, że większość ludzi która nawet o tym myślała zrezygnowała z tego.
Trzy, prawdziwy obraz sytuacji dało by opodatkowanie wiernych.
I cztery, inaczej sprawa wiary i uczęszczania do kościoła wygląda na wsiach a zupełnie inaczej w miastach.
Wśród moich znajomych nie znam
Jezeli jestes ateista, nie oznacza to, ze nie mozesz swietowac jak katolik:) Ja sam swiat bez choinki i oplatka sobie nie wyobrazam, ale traktuje to jako fajna tradycje. Co do swiecenia jajek, sam chodze to robic, ale tylko na prosbe matki, moze kolega tez chce uszanowac prosbe rodzicow?
Tak naprawdę ludzie nie są katolikami ale boją się przyznać, bo presja społeczna. Co więcej najważniejsze media manipulują ludźmi i próbują zataić fakty dotyczące kontaktów seksualnych Jana Pawła II z małymi dziećmi. Całe szczęście prawdy można się dowiedzieć z internetu, na szczególną pochwałę zasługuje tutaj portal wykop.pl, który jest obecnie najwiarygodniejszym źródłem informacji.
i dlatego są tyle warte co ostatni spis powszechny :D
To są dane orientacyjne, a nie wyrocznia.
No wolne żarty. Chyba przed kościołem tych "badanych" wyłapywali po mszy a te 6% to jacyś bezdomni, którzy przyszli się ogrzać albo zagryźć opłatkiem (ewentualnie zajumać coś z tacy).
To że zostałem mimowolnie ochrzczony przez jakąś sektę a jestem za leniwy, żeby się teraz z niej wypisać nie oznacza że jestem wierzący. Zresztą nie wiem co ma wiara wspólnego z kościołem.
Z tymi
94% ludzi to nie są ludzie chodzący do kościoła tylko ludzie DEKLARUJĄCY SIĘ JAKO KATOLICY. Są ludzie, którzy nie wierzą w piekło, nie uznają kleru, popierają seks przedmałżeński, a do tego na przykład są homoseksualistami i nie uważają tego za chorobę, a i tak deklarują się jako katolicy (znam jednego takiego)
" Statystycznie z moim kotem mam trzy nogi :)"
To tylko świadczy że nie masz pojęcia o nauce zwanej statystyką(podobnie jak autor tego tekstu). Używa się statystyki m.in w fabrykach do kontroli jakości. Planowanie eksperymentu to nie takie hop siup.
Nie można jednak skosić wszystkich religii, jest sporo takich, gdzie nie zakłada się, że bogowie/Bóg jest idealny czy wszechmocny, wtedy już można pewne "nieścisłości" zrzucać właśnie na karb jego