Oprócz nas, również wiele innych kręgowców, rozmaitych owadów, skorupiaków i mątw widzi kolory. Jednak niektóre zwierzęta postrzegają je nieco inaczej.
Warszaw(k)a pokazała szał podczas dzisiejszego otwarcia stadionu. Przy kamerach z całego świata kilkadziesiąt protestujących przeciw ACTA i kilka tysięcy wewnątrz na imprezie.
Jakie miasto taka frekwencja.
Zamiast wychodzić na dwór może tak wyszlibyście na ulicę?
@hans_kloss: Mnie zawsze śmieszy najeżdżanie na Wawę, bo rodowitych Warszawiaków nie ma :-( Hitler przepędził i wymordował. Później była akcja cały naród buduje stolicę i przyjechało mnóstwo osób z Kresów, Śląska, Krakowa i Wschodu. 90% Warszawiaków to emigranci z innych stron Polski, nie znam nikogo którego rodzice pochodzili by z Wawy a on sam w niej mieszkał, więc jest to takie lustro naszego społeczeństwa.
Dosadne i wulgarne, ale przy tym zabawne :) Popieram! :)
Zwraca uwagę na największe problemy z jakimi boryka się Warszawa i jej mieszkańcy.
Najbardziej boli nie płacenie podatków w miejscu faktycznego korzystania z usług. Na przykład taka komunikacja miejska nie finansuje się sama z biletów, dostaje dotacje z budżetu, a na to potrzeba pieniędzy z podatków. Tych nie ma, a jeszcze musimy oddawać Janosikowe... :x
samiusieńka prawda. przyznam się po cichu, że ja z tych 8% i qrvva mać zawsze mnie zastanawiało na ch... to wszystko tu ciągnie? nie lepiej to na łąką do pastuszka, bratać się?
Powinien jeszcze dodac że Wawa jest brudna przez takich wiesniaków jak on.Filmik nagrany pod presją tzw kompleksu Warszawiaka jaki mają przyjezdnni tu.
@psyfox: nie wiem cieciu, jak ty, ale największe 'warszawiaki' w mojej wsi to te, co wprowadziły sie ze wsi 10-20 lat temu. wszystko im smierdzi, przeciagi szkodza i wogole.. a kilka 'rodowitych' warszawianek (fakt, że po 60tce) które tu się pojawiają, słowem nawet nie daje znać, skąd jest i raczej sieje dookoła miłym kulturalnym obyciem a nie pretensjami.
Komentarze (107)
najlepsze
Jakie miasto taka frekwencja.
Zamiast wychodzić na dwór może tak wyszlibyście na ulicę?
Nie wiem dlaczego, ale mieszkańcy Warszawy mają w sobie coś strasznie wk$@@iającego.
Np. gdy jestem w górach, to można tak usiąść w schronie, i sobie wyliczać ile osób ze stolicy.
Podam
Zwraca uwagę na największe problemy z jakimi boryka się Warszawa i jej mieszkańcy.
Najbardziej boli nie płacenie podatków w miejscu faktycznego korzystania z usług. Na przykład taka komunikacja miejska nie finansuje się sama z biletów, dostaje dotacje z budżetu, a na to potrzeba pieniędzy z podatków. Tych nie ma, a jeszcze musimy oddawać Janosikowe... :x
Narzekają
(podobnie jak Nowa Huta)