I bardzo dobrze. To jest najgłupsza akcja w historii świata, która nigdzie na świecie nie została wdrożona w taki sposób, aby nie trzeba było jej dotować z budżetu państwa. Jest to po prostu nieekonomiczne, niepraktycznie i nie przynosi żadnych efektów.
"Tiry na tory" będzie wspierane przez rząd jedynie w sytuacji kiedy każda ciężarówka na wagonach będzie miała włączony silnik. Spalanie na biegu jałowym jest dość spore więc powinno się opłacić.
Nie za bardzo rozumiem intencje ... organizatorów akcji "tiry na tory". Chcą przekazać petycję w sprawie wprowadzenia projektu transportu intermodalnego w Polsce i przy okazji chcą porozmawiać o szansach i swoich pomysłach na realizację swojego postulatu. IMHO jeśli chcą poważnie, szczegółowo porozmawiać to nie są im potrzebne do tego media, bo stwarza to wrażenie gry pod publiczkę.
Po drugie nie rozumiem bo co na spotkaniu roboczym liczna grupa.
@raczej: W Polsce jest dosyć duży sektor transportu intermodalnego. PCC, Polzug, Spedkont, Polcont, CTL, Cargosped, DB Shenker Rail, Hupac to więksi gracze na rynku intermodalnym w Polsce. Cargosped miał kiedyś pociąg "Jarosław" przewożący ciągniki i naczepy (bo TIR - Transports Internationaux Routiers to konwencja transportowa, której nie używa się już na terenie Schengen), ale projekt został zakończony. Nie opłaca się to bez dotacji państwowych. A najtańszym, najszybszym i najbardziej elastycznym transportem
@Awalokita: Nie po to wprowadzali System poboru opłat drogowych - viaTOLL, żeby teraz Tiry na Tory przestawiać. Jest im po prostu to nie na rękę, z czystych względów finansowych.
Komentarze (25)
najlepsze
Huh, myślałem że minister wyznaczył spotkanie na cmentarzu lub stacji benzynowej żądając miliona euro w nieoznaczonych banknotach.
Po drugie nie rozumiem bo co na spotkaniu roboczym liczna grupa.
Po trzcie czy orientuje
@silverado: nie dawaj sobą manipulować ;)