AMA - Rowerzysta
Najdłuższy dystans dzienny - 550km
Prędkość maksymalna- 87km/h
Max wysokość: 2410m Port d'Envalira
Min wysokość: -418m Morze Martwe
W każdym z ostatnich trzech sezonów pokonałem średnio 10tysięcy kilometrów rowerem.
Ruszając rowerem z Polski odwiedziłem następujące kraje:
Andora, Anglia (Gibraltar), Austria, Bułgaria, Czechy, Francja, Grecja, Hiszpania, Izrael, Jordania, Liechtenstein, Litwa, Maroko, Monako, Mołdawia, Niemcy, Polska, Portugalia, Rumunia, Serbia, Słowacja, Syria, Szwajcaria, Turcja, Ukraina, Węgry, Włochy.
Od wielu lat naprawiam i składam rowery, a od niedawna pracuję w serwisie rowerowym.
Zapraszam do zadawania pytań!
P.S. Autorem AMA jest mój brat, ja tylko asystuję
Komentarze (231)
najlepsze
2. Kto według Ciebie jest wrogiem narodu polskiego i dlaczego jest to właśnie Premier Tusk?
1. Tak, ponoć Hołdys wsiada na rower i będzie blokował ścieżki
2. Dlatego
Dziękuję za uznanie i pozdrawiam!
18h 47min, prędkość średnia wtedy była 29,47km/h, teren raczej płaski ale było trochę pagórków
1. Te 550 km to skąd dokąd?
2. Długo trzeba trenować, żeby tak śmigać?
3. Bierzesz udział w jakiś zawodach?
1. 4 pętle w okolicach Radlina
2. Wystarczy trochę wysportowanym i w ciągu roku można mieć na prawdę dobre osiągi, druga kwestia to siła woli i motywacja
3. Te 550km machnąłem podczas Maratonu Rowerowego w Radlinie, w wakacje planuję Ultramaraton Bałtyk-Bieszczady 1008km w 72h
Kryteria? Generalnie najlepiej w okolicach strefy Schengen żeby nie było problemów z paszportami, wizami itp, no i koszt raczej nie w stylu powrót samolotem za 2k tylko pociągiem albo pętla rowerami, wolę taniej niż drożej ;). Czas trwania to tak z półtora miesiąca myślę maksymalnie i licząc tak za 120km żeby się nie spieszyć za bardzo ;)
Sam myślałem o czymś w rodzaju wyprawy na południe nad morze śródziemne albo litwa-łotwa-estonia ale nie wiem jak tam jest ;)
Nie
Litwa+Łotwa+Estonia jest dość przyjemna na rower, kraje bardzo płaski, dobra infrastruktura drogowa i rowerowa. Czasami mogą być tylko problemy z wiatrem wiejącym intensywnie od morza. Jednak całe 'inflanty' to 3tygodnie max. W Rumunii masz piękną trasę Transfogarską(poszukaj w google) ale tu już trzeba paszport. Można to wtedy też połączyć z Bułgarią która też miażdży rowerkiem morze, góry, kuchnia, alko, niskie ceny;-) W ogóle całe Bałkany są super, ale też trzeba w większość miejsc paszport (poczytaj na stronie MSZ), może na bazie tego gdzie nie trzeba paszportu dałoby się cos tam zrobić Chorwacja+Czarnogóra+Bośnia i Herc? Dojazd z PL rowerkiem w 1 strone albo w 2 nawet zależy jak czasu starczy.
Też kręci mnie bardziej klimat wschodu niż zachodu. Sam ścianę wschodnią robiłem jadąc właśnie do Wilna ..
Podobno warto wymienić w nim opony na coś z mniejszymi oporami - co polecasz do jazdy 70/30 droga/las?