Oby więcej takich wykopów. Konkretne informacje a nie jakieś przemyślenia na blogaskach domorosłych ekspertów, którzy znają przyczynę katastrofy ale nie powiedzą ;)
@OnlyShadow: do takiego wykopu z konkretem, powinna być dołączona również opinia 10 profesorów niezależnych, którzy reprezentują swoim imieniem i nazwiskiem 10 zespołów oddzielnie badających wszystkie dowody w tej sprawie.
Wytłumaczcie mi, bo czegoś tu nie rozumiem. Na decyzyjnej wysokości 100m pilot mówi "odchodzimy" potem jeszcze to ponawia przy 80ciu a samolot jak gdyby nigdy nic spada na ziemie przy ciągłym odliczaniu...
@dziaru: Wcześniej masz stwierdzenie pilotów odchodzimy w automacie co oznacza, że procedurę odejścia mieli zrealizować w Autopilocie.
A zatem przy wysokości 100 metrów pilot nacisnął znajdujący się na wolancie przycisk uchod czyli odejście.
Samolot nie zareagował - z przeprowadzonych doświadczeń na drugim Tu-154M wynikło, że zainstalowany w nich system autopilota nie realizuje procedury odejścia w przypadku lotnisk nie wyposażonych w system
@KindOfBlue: uchod działa na lotniskach bez ILS, trzeba dodatkowo wcisnac jakis przycisk czy cos, nie chce mi sie szukac. Millerowcy stwierdzili, że piloci nie mieli prawa o tym wiedziec bo nie ma tego w instrukcji!
Czyli de facto stwierdzili, ze piloci byli KRETYNAMI
1.Tylko co z tym zasilaniem, które odłączyło się na 15metrach?
2. I Co z przesunięciem o 3 sekundy (w jednym miejscu nawet o 9!) w stosunku do stenogramów MAK?
3. Co z symulacją Biniedy, która mówi choćby o tym, że skrzydło w tych warunkach ścięłoby brzozę a nie odpadło? Plus symulacyjna odległość urwanego kawałka skrzydło od brzozy wahała się od 10 do 12 metrów. Znaleziono je jednak 111 metrów dalej.
@lichotto: oglądałem konferencje i jeden z dziennikarzy zadał pytanie odnosnie badan Binedy, o dziwo prokurator powiedzaił ze zapoznali sie z tym i jest to załacznik do akt, tylko prosił i podanie wartosci jakie zostały wpisane do tego badania
@sniegu: Jak dla mnie, to w "czarnej skrzynce" ta sama taśma jest używana przy każdym locie danego samolotu, więc po zatrzymaniu głowicy nagrywającej słychać poprostu kawałek rozmów z poprzedniego lotu.
mnie zastanawia co innego, jeżeli oni lecieli 80 - 100 m od osi pasa, to czy jeżeli by lecieli równo do tego pasa , ale tak nisko to zahaczyli by o cos czy nie? moge tylko porównać z lotniskiem w Malborku tu jak by leciał 100 m w bok to wali w drzewa, ale na ścieżce nie ma nic, ciekawe jak tam to wygląda?
Komentarze (54)
najlepsze
A zatem przy wysokości 100 metrów pilot nacisnął znajdujący się na wolancie przycisk uchod czyli odejście.
Samolot nie zareagował - z przeprowadzonych doświadczeń na drugim Tu-154M wynikło, że zainstalowany w nich system autopilota nie realizuje procedury odejścia w przypadku lotnisk nie wyposażonych w system
Czyli de facto stwierdzili, ze piloci byli KRETYNAMI
Odejście w automacie istnialo zanim wymyslono ILS
2. I Co z przesunięciem o 3 sekundy (w jednym miejscu nawet o 9!) w stosunku do stenogramów MAK?
3. Co z symulacją Biniedy, która mówi choćby o tym, że skrzydło w tych warunkach ścięłoby brzozę a nie odpadło? Plus symulacyjna odległość urwanego kawałka skrzydło od brzozy wahała się od 10 do 12 metrów. Znaleziono je jednak 111 metrów dalej.
Dla mnie
1. Zasianie wcale nie padło, co wykazał nijaki paes64 na salon24.pl
2. Kwestie przesunięć czasowych miałeś dzisiaj wytłumaczoną na konferencji prokuratury
3. Ta symulacja to jedna wielka kpina - według wyrysowanej trajektorii przez chwilę skrzydło staje w miejscu i leci w bok jak UFO :)
Pani Małgorzata Wassermann częściowo ujawnia kulisy prowadzenia śledztwa i wyniki badań zwłok Ojca.