bolączką polskiego liberalizmu jest to, że nie istnieje inny od konserwatywno betonowego, co dla wielu jest dowodem, że wolny rynek = konserwatyzm. Szkoda.
@rajet: Człowiek, który rzuca hasłami typu "czubek mikke", nie dla mnie warty by inwestować w niego mój czas. Zgadzam się z Tobą, że to niegrzeczne podejście, ale kto powiedział, że dla wszystkich trzeba być grzecznym?:)
Poza tym, ten wykład jest naprawdę ciekawy i warto go obejrzeć.
@eldoka: Pod wieloma aspektami III Rzeczpospolita wysysa życiodajne soki z naszego kraju. Jest wiele do zrobienia jeśli chodzi o przyjacielskie stosunki na linii obywatel-państwo.
@jarek-mazur: Właśnie ją testują i sprawdzają jak wysoko mogą podnieść podatek, tak żeby były wysokie wpływy do państwa i żeby polacy nie mieli oszczędności, aby nie mogli przerwać pracy i żyć z oszczędności lub zostawić majątek dzieciom, ale aby pracowali do końca swoich dni :)
Reasumując chcą nas doprowadzić do murzyńskiego niewolnictwa, uciekajmy!!
Może to sprawka Nowego Porządku Świata, w Polsce mamy zagraniczne sklepy a w tych sklepach zagraniczne towary, słyszałem, że nie obowiązuje ich VAT dla Polski ale dla innych krajów skąd te sklepy pochodzą.
A może by tak dodać co Mietek dostaje od państwa? Szkoła dla syna - 1000-2000 zł miesięcznie (tyle kosztuje prywatna), wymieniona zastawka w sercu 70 tys. zł., ulice (jakie by nie były ale asfalt darmowy nie jest) itd.
Podatki są dobre, tylko Państwo powinno umiejętnie nimi zarządzać.
@lubie_cycki: Wydaje mis się ,że każdy tak reaguje, no może prócz bogaczy i większości polityków (a ich chyba denerwuje to ,że dowiadują się o tym ,że Polacy uświadamiają się o tym ,że schodzimy na psy)
Wniosek jeden. Już nawet nie jesteśmy niewolnikami. Niewolnik zrobił swoje, dostał żarcie i poszedł spać, a my jeszcze musimy sami latać po sklepach i dźwigać. A państwo można zniszczyć w jeden dzień. Wystarczy, że żaden z obywateli nie poszedłby tego dnia do pracy i nic tego dnia nie kupił. To się jednak wiąże z pogłębieniem długu publicznego. Także panowie politycy obarczyli nas odpowiedzialnością za wszystko co się wokół nas dzieje a sami
Z vatem bzdura. Sprzedając coś za granicę nievatowcom (osoby fizyczne i firmy nie będące płatnikami vat) z unii polska firma płaci polski vat. To główny powód tak wysokiej stawki.
Liczenie po obywatelach byłoby poprawne tylko w przypadku zamkniętej gospodarki (bez eksportu).
Rzeczywisty średni vat na obywatela jest możliwy do policzenia tylko zakładając koszyk produktów przeciętnego obywatela. Dane potrzebne do obliczenia z agregatu nie istnieją.
Vat to podatek od wartości dodanej czyli 23%*(cena
Wychodzi na to że król Pik dobrze "dyma" murarza Mietka. Na miejscu Mietka albo opuściłbym ten kraj albo pozbył się tego łysego złodziej w garniturze. Dobrze, że to tylko bajka.
To nie działa tak liniowo, że wystarczy podzielić jego 2400 przez średni dochód i wychodzi współczynnik. Mimo to opodatkowanie wyjdzie koło 60% jakby tego nie liczyć
To jest jasne, że praca najemna jest najwyżej opodatkowana, w dodatku podatki w Polsce są degresywne, czyli im ktoś więcej zarabia tym mniej procentowo płaci podatków.
Ale jeżeli chodzi o opodatkowanie całej gospodarki, to łatwo to policzyć dzieląc dochody budżetu z podatków, akcyz itp przez PKB.
chodzi o to, że 10% społeczeństwa, które najlepiej zarabia, czyli najbogatszy decyl ma udział w podatkach 28% a udział w zarobkach 34%. czyli płaci proporcjonalnie mniej niż zarania. Analogicznie pozostałem 90% społeczeństwa zarabia 66% całego dochodu i płaci 72% wszystkich podatków.
W tym zestawieniu widać też, że podatki w Polsce są najbardziej degresywne w porównaniu do państw OECD-24.
Jak ma być dobrze skoro sędziowie,prokuratorzy,kadra woskowa ,WSI, politycy to stare komunistyczne świnie które przez 20 lat nie dało się odsunąć, Polskę mają w dupie, już warują przy nowym panu. Dzięki tym panom spodziewajmy się nowego rozbioru.
Podchodziłbym do tego filmiku z większą ostrożnością.
Mimo, że pokazuje w zasadzie prawdę, to jednak jest trochę propagandowy i ma ukryte podteksty. Nie ma co tu się rozpisywać, bo pewnie każdy zauważył, że materiał jest skierowany ku wkurzeniu osób, które mogą się z Mietkiem - pracownikiem fizycznym utożsamiać. Chodzi tu o to, że takie osoby często reagują jak się ich "okrada", też na "Hitlera" czy słowo "niewolnictwo". Oni mają honor, więc nikt
Nie zgodzę się z Tobą. I nie bierz tego jako jakiś atak czy coś, jeno po prostu mam inne zdanie.
Pozwól, że odniosę się do Twojej pierwszej wypowiedzi.
Tak, zgadzam się, że mieli widać inne priorytety i nigdzie nie napisałem, że popieram wysokie podatki. Uważam, że są potrzebne, tylko byle były dobrze wykorzystywane. No i nie nadmiernie wysokie. Remedium Ci nie podam, bo jestem na to za głupi.
Oprócz Mietka, fajnie by było jeszcze obliczyć koszty życia Zygmunta, który prowadzi jednoosobową firmę transportową, a poza pracą głównie spędza czas na zapijaniu smutków. A więc większość zarobionych pieniędzy przeznacza na benzynę i alkohol, gdzie akcyza jest największa.
Trzeba za coś wyżywić żuli/urzędników. Matki, które rodzą 10 dziecko bez możliwości utrzymania ich. Przecież ktoś zamiast mieć swoje dzieci musi utrzymywać porzucone. Więźniów morderców narkomanów.
Komentarze (235)
najlepsze
Poza tym, ten wykład jest naprawdę ciekawy i warto go obejrzeć.
Czyż nie?
Może to sprawka Nowego Porządku Świata, w Polsce mamy zagraniczne sklepy a w tych sklepach zagraniczne towary, słyszałem, że nie obowiązuje ich VAT dla Polski ale dla innych krajów skąd te sklepy pochodzą.
Podatki są dobre, tylko Państwo powinno umiejętnie nimi zarządzać.
Zainspirowałeś mnie, więc poszukałam...
[Profesor Bralczyk] http://www.rdc.pl/index.php?/pol/artykuly/kulturalne_rdc/koszty_czy_koszta
Według tego koszta oznacza coś poważniejszego niż koszty. Obie formy są poprawne.
Komentarz usunięty przez moderatora
Liczenie po obywatelach byłoby poprawne tylko w przypadku zamkniętej gospodarki (bez eksportu).
Rzeczywisty średni vat na obywatela jest możliwy do policzenia tylko zakładając koszyk produktów przeciętnego obywatela. Dane potrzebne do obliczenia z agregatu nie istnieją.
Vat to podatek od wartości dodanej czyli 23%*(cena
@koszernyrozum: czyli wg ciebie ktos nie pije wody, nie je chleba, nie myje sie etc ?
To jest jasne, że praca najemna jest najwyżej opodatkowana, w dodatku podatki w Polsce są degresywne, czyli im ktoś więcej zarabia tym mniej procentowo płaci podatków.
Ale jeżeli chodzi o opodatkowanie całej gospodarki, to łatwo to policzyć dzieląc dochody budżetu z podatków, akcyz itp przez PKB.
chodzi o to, że 10% społeczeństwa, które najlepiej zarabia, czyli najbogatszy decyl ma udział w podatkach 28% a udział w zarobkach 34%. czyli płaci proporcjonalnie mniej niż zarania. Analogicznie pozostałem 90% społeczeństwa zarabia 66% całego dochodu i płaci 72% wszystkich podatków.
W tym zestawieniu widać też, że podatki w Polsce są najbardziej degresywne w porównaniu do państw OECD-24.
System progresywny masz w USA, ale pewnie
Jak ma być dobrze skoro sędziowie,prokuratorzy,kadra woskowa ,WSI, politycy to stare komunistyczne świnie które przez 20 lat nie dało się odsunąć, Polskę mają w dupie, już warują przy nowym panu. Dzięki tym panom spodziewajmy się nowego rozbioru.
Mimo, że pokazuje w zasadzie prawdę, to jednak jest trochę propagandowy i ma ukryte podteksty. Nie ma co tu się rozpisywać, bo pewnie każdy zauważył, że materiał jest skierowany ku wkurzeniu osób, które mogą się z Mietkiem - pracownikiem fizycznym utożsamiać. Chodzi tu o to, że takie osoby często reagują jak się ich "okrada", też na "Hitlera" czy słowo "niewolnictwo". Oni mają honor, więc nikt
Nie zgodzę się z Tobą. I nie bierz tego jako jakiś atak czy coś, jeno po prostu mam inne zdanie.
Pozwól, że odniosę się do Twojej pierwszej wypowiedzi.
Tak, zgadzam się, że mieli widać inne priorytety i nigdzie nie napisałem, że popieram wysokie podatki. Uważam, że są potrzebne, tylko byle były dobrze wykorzystywane. No i nie nadmiernie wysokie. Remedium Ci nie podam, bo jestem na to za głupi.
Odnośnie drugiej
No właśnie ja bym się nie zgodził z tym, że mleko to dobro pierwszej potrzeby.
Niektórzy mówią, że i owszem, lecz moim zdaniem to zależy.
Zresztą rynku mleka też nie znam i nie wiem czy popyt na nie jest elastyczny czy też nie. IMO gdzieś po środku.
Pisałem o dobrach niższego rzędu i normalnych.
W przypadku tych pierwszych właśnie o to chodzi, że są tanie. Jest taka firma "TIP", zarzucająca
Komentarz usunięty przez moderatora