Wpis z mikrobloga

@michalkosecki: nie czytam, nie plusuję, nie komentuję. Takie postępowanie jest najlepszą metodą na osoby, które za wszelką cenę chcą zwracać na siebie uwagę. A jeżeli już trafiam na tego typu wpisy, bo na przykład reszta gimbusiarni je przepchnie do gorących, to po prostu dodaję ich autora na czarną listę zanim mojemu wskaźnikowi żenady braknie skali.
  • Odpowiedz
@UlfNitjsefni: Siedzę na wykopie mniej więcej tyle co Ty (plus trochę bezkontowania, ale to jak każdy) i mam dokładnie to samo zdanie. Nawet bym powiedział, że dzisiejszy poziom wypoku jest większy niż parę lat temu. Nie tyle średnia - co teraz jest więcej ludzi, więc jak chcesz poziom to znajdujesz ludzi, którzy go mają i lecisz. Nie będę tu cukrował, ale jest sporo ogarniętych osób i pewnie w tym momencie
  • Odpowiedz
@michalkosecki: Od zawsze tak było tutaj, nie łudźmy się. Takie mówienie "a za moich czasów to ta młodzież lepsza była". To jest statystycznie niemożliwe, żeby przy takim ruchu i przy tylu użytkownikach wznosić się na wyżyny intelektualne i dostać zbiorowego Nobla. Im większa próbka tym silniejsze dążenie do średniej. W pierwszym roku, może dwóch była przewaga tych "intelektualnych dyskusji", ale zawsze gdzieś tam przemykały śmieszne obrazki, które często zbierały więcej
  • Odpowiedz
@michalkosecki: Czy tylko mi te gównoburze na Mirko się podobają? Od ciekawych znalezisk jest i tak główna, Mirko jest nastawione mocno społecznościowo. Popieram w---w na wszystkie #rozdajo itp, bo to zwyczajny spam bez wartości rozrywkowej. Ale pokręcić bekę co jakiś czas z podludzi, którzy piorą swoje dziecinne gównozwiązki na Mirko? Bardzo chętnie.

Jak chcesz inteligentnej dyskusji to naprawdę nie wiem jakim cudem wpadłeś na pomysł, żeby jej szukać
  • Odpowiedz
@michalkosecki: Przyznam, nie podoba mi się takie wyciaganie brudów na wierzch, ale jeszcze bardziej mnie powaliła reakcja niektórych komentujących:

Wszystkie kobiety to k---y


A dasz mi w dupę?

Serio, mam tego już dość. W #gamergate w którym się udzielam mamy dokładnie ten sam problem. Niektórzy nie rozumieją różnicy między krytyką a obrażaniem ludzi. I to jest dopiero żeżuncja over 9000
  • Odpowiedz
1. bo byłam u niego na korkach i zaczął mnie całować po szyi, wiesz jak to na mnie działa..


2. no bo nie zajmujesz się mną tak jak inni się zajmują swoimi dziewczynami!


3. jesteś 500 km stąd i widzimy się rzadko (to już coś, ale sorry, jak odległość nie pasuje to się nie pcha w coś takiego, zdrada to jedno z najgorszych k-----w jakie można uczynić drugiemu człowiekowi)
  • Odpowiedz
@michalkosecki: Każdy krytykuje, każdy jest zażenowany, a prawda jest taka, że popularność tego typu twórczości nie robi się sama, ktoś tam zagląda i ktoś plusuje. I oczywiście to "na pewno nie ja" tylko, że jakimś cudem ja już widzę chyba 3 przywołanie w gorących. Wykop to nie jest już portal dla informatyków czy studentów medycyny, ludzie tu przychodzą w poszukiwaniu rozrywki, także tej niższych lotów. Ten wpis dostarcza jej w
  • Odpowiedz
@Bluesgreen: przez lata zmieniły się proporcje i wzrósł poziom żenady :)

zgadzam się z @neib1 i @bisqik, że teraz powstają bardziej wartościowe komentarze i treści, ale żeby do nich dotrzeć, trzeba się przebijać przez tony mułu :)

każdy nowy fajny tag jak tylko jest na szybkiej tendencji wzrostowej z popularnością od razu powoduje spam idiotów, których trzeba czarnolistować, więc ten system też się sprawdza średnio.
  • Odpowiedz