[blondeblossom]

Ja #!$%@? teraz dopiero skumałam jakie #!$%@? mózgowe maja niektóre #rozowepaski

Siedzę wczoraj w kobiecym gronie przed wykładem i nagle jedna za znajomych pyta co mi się stało, ze zawsze nosiłam spodnie a ostatnio noszę spódniczki.

Ja: No bo cały czas byłam przekonana, że mam grubawe nogi ale ostatnio stwierdziłam, że są ok.

Ona: Ale co?! Ktoś Ci tak powiedział?!

Ja: Nie jakoś tak sama sobie wkręciłam.

Ona: A no to tak ja. Tylko, że moje są serio grube. Hehe

I od tej pory nie odezwała się do mnie słowem a ja teraz dopiero skumałam, że powinnam przecież (jak przystało na dziewczynę) powiedzieć "Hehe no co Ty. W którym miejscu masz grube nogi?! Masz ładne nogi!"

#truestory #historiezdupy #logikarozowychpaskow

[peszmerd]

@neib1: myślałby kto, że jednak piwnicę

[blondeblossom]

@Cointreau: Nie. Ja sobie wkręciłam że sa grube a później się wyleczyłam z tego.

@ColdMary6100: Ale co złego napisałam? To są osoby w przedziale wiekowym 22-24.

@neib1: No przecież właśnie to napisałam :D

[ColdMary6100]

aha to już wszystko jasne XD miłego dnia:)

[szybkiekonto]

@peszmerd: u kobiet to działa inaczej

[progreso]

@blondeblossom: Przyjaciółek, z takim podejściem przyjaciół będziesz miała wielu! Hej!

[D.....T]

@blondeblossom: Jak wiele to wyjaśnia...( ͡° ͜ʖ ͡°)

[kostniczka]

@blondeblossom: kurde, też tak mam. Jesteś moim mentalnym bliźniakiem :D

[blondeblossom]

@kostniczka: To musimy się kiedyś spotkać!:D

[x.....2]

@blondeblossom: dlatego nie mam przyjaciółek ( ͡° ʖ̯ ͡°)

[JazzBlurr]

@blondeblossom: grube nogi, gruba doopa, małe cycki, wielkie stopy. No tak, bo od nich przecież zależy przyszłość świata ( ͡° ͜ʖ ͡°)

[z.....a]

@blondeblossom: mnie wkurzaja takie #rozowepaski ktore mowia cos w stylu "jakie mam grube nogi" tylko po to by im powiedziec, ze tak nie jest. I jednoczesnie mnie denerwuje, ze jak sama na cos u siebie narzekam to w zasadzie kazda kolezanka ma w zwyczaju pocieszanie. Maaaaasakra.

[Blastboy]

@blondeblossom: Ja też mam problem z tymi gadkami międzyludzkimi. Właściwie dopiero w pracy tak wiele ich zauważyłem. Jak przyszedłem do firmy, to było tuż przed świętami, więc każdy wychodząc życzył mi wesołych świąt, a ja odpowiadałem tylko dzięki, zamiast np. życzyć ich wzajemnie albo samemu komuś tego życzyć gdy wychodziłem z firmy. Tego właściwie nie nauczyłem się do dzisiaj, więc jak ktoś mi życzy udanego weekendu to jestem lekko zmieszany i

[Blastboy]

@xda_: Moim zdaniem to raczej wynika z moich zainteresowań i pracy czyli IT, a co za tym idzie często ograniczonym kontaktem z ludźmi. Jest to dziedzina wymagająca dosyć prostego, logicznego myślenia - nie ma w niej miejsca na zwroty grzecznościowe stąd w kontaktach międzyludzkich zapominam o nich. Lubię mieć kontakt z ludźmi, spotykać się co weekend ze znajomymi, a przyczynę braku naturalnej odpowiedzi na życzenia czy komplementy upatrywałbym raczej w wychowaniu,

[blondeblossom]

@JazzBlurr: Z #!$%@? ciałem nie wyrwiesz bogatego kolesia ;<

;D

@zona-szefa: No irytujące to jest ;/ ale ja serio miałam wkrętę, że mam grube nóżki.

[s.....l]

@blondeblossom:

A jak to wygląda u facetów?

- Te, Siwy, brzuszek Ci rośnie, grubasie, hue hue.

- Spier****, hue hue.

KONIEC, żyli długo i szczęśliwie

[blondeblossom]

@seth_pl: Wiem. Dlatego z facetami można pogadać na luzie ;)

[Blastboy]

Mówiłeś o wychowaniu; nikt raczej takich rzeczy nie uczy, one są naturalne.

@xda_: Jest naturalne o ile dostrzegasz takie zachowania u swoich rodziców w podobnych sytuacjach i wtedy się własnie tego od nich uczysz.