Aktywne Wpisy
![kamil-tika](https://wykop.pl/cdn/c0834752/a66e3cee352d80c447cdefebfa5b8a48e85dce7b0c760822c5806905d1c1d6dc,q60.jpg)
kamil-tika +42
Zazwyczaj co sobote lece w miasto z ziomkami na jakies piwko itd. przez co sporo przesiaduje w roznych knajpach i mam jedno przemyslenie z tym zwiazane. Praktycznie co tydzien w kazdym lokalu obserwuje, ze jest minimum jedna lub dwie pary w skladzie murzyn + polka. To sie dzieje tydzien w tydzien jak ruszam w miasto i ide gdzies do knajpy a nie, ze raz na jakis czas cos takiego sie zdarza. Nigdy
![kamil-tika - Zazwyczaj co sobote lece w miasto z ziomkami na jakies piwko itd. przez ...](https://wykop.pl/cdn/c3201142/2299f6838dc51ea8d71a712d977710efd256f85c16d9d70ad018698b22aa9968,w150.jpg)
źródło: 425887001_356695190559605_8859019103511686601_n
Pobierz![plusem-wyklety](https://wykop.pl/cdn/c3397992/plusem-wyklety_8E1xbOjJGz,q60.jpg)
plusem-wyklety +16
Wczoraj chciałem zamarynować mięso. Po otwarciu smród. Obślizgłe. Przebarwienia, których zdjęcie nie oddaje. Innymi słowy. #biedronka sprzedaje popsute mięso z ważnym terminem do spożycia. Druga paczka to samo. I to nie pierwszy raz kiedy mięso w biedrze kupiłem popsute mimo nie przekroczenia terminu do spożycia. I nie piszę tego pod kątem kalafiorów i urywania liści. W tym dyskoncie to norma. Przebarwienia na surowych mięsach. Napuchnięte już paczki gazami (zalecam zwracać na to
![plusem-wyklety - Wczoraj chciałem zamarynować mięso. Po otwarciu smród. Obślizgłe. Pr...](https://wykop.pl/cdn/c3201142/890d4641bd685a39ed211979caef0ae498ae9d6cff4d742553933305607c0a17,w150.jpg?author=plusem-wyklety&auth=afff88e92a4a1871eece7589a2d3098b)
źródło: temp_file342157343166622732
Pobierz
Co się dzisiaj #!$%@?ło to ja nawet nie. ( ͡° ʖ̯ ͡°) Mamy dział promocji który odpowiada za "urzędową pierduśnicę" (serio tak na dzielni się o tej gazecie mówi). Jest tam czwórka ludzi. Znaczy sam dział promocji jest nieco większy ale pierduśnicę składają cztery osoby. A raczej powinny ale o tym za chwilkę.
A więc mamy dział niby DTP. Który zajmuje się pakowaniem bzdur do gazety i składaniem jej. Skład obsługują teoretycznie cztery osoby. Praktycznie jest to jeden chłopak. Jak jest skład to nie wolno mu chorować.
Więc przecudowne kobietki sobie umyśliły, że ja nic nie robię w IT (#!$%@? #!$%@? mać!) i że mam przejść do promocji. Śmiechłem. Oczywiście Szef hehehehehe nie.
Temat się rozpłynął.
Po jakimś czasie przychodzi v-ce Szef i mówi, że mam się nauczyć składać gazetę JAK BĘDĘ MIAŁ WOLNĄ CHWILĘ.
Tak się składa, że nie miałem od tamtego czasu ale umówiłem się z cumplem z promocji, że mi pokaże o co kaman.
Sam skład to:
-łamy
-obróbka zdjęć (F5, F7, F9 i dwa kliknięcia myszką)
-dodanie pola tekstowego, wklejenie tekstu i nadanie mu stylu.
W sumie wsio.
Reszta wydziału tego #!$%@? nie potrafi. Robi to jeden kolo a ja mam go zastępować jak się pochoruje (mimo, że nie wolno mu chorować).
Dzisiaj gównoburza! Wpada mój naczelnik #!$%@? jak stopisiont i mówi: zjebka od vice, że one mnie na składzie nie widzą. No nie widzą bo jeszcze nie byłem.
Jutro mam tam iść i zobaczyć to co i tak wiem. No może poza ustaleniem łamów.
Ach jeszcze jest wysłanie gazety do druku. Przeciągnięcie nastu plików w FTP (FileZilla). Też potrafi tylko ten gość. Ostatnio jedna z bab próbowała to trwało godzinę i wymagane były trzy telefony do drukarni.
Wchodzę dzisiaj do innego pomieszczenia promocji. Komputer łapie zwiechy (dość mocna maszyna ale obsługuje programy graficzne rzędu Corel itp). Siedzi pani (tfu) naczelnik.
Rozmowa wyglądała tak (j- ja, x- użytkowniczka kompa, y- naczelniczka)
j: no cześć x. Zamknęłaś te projekty? Mogę działać?
x: no jeszcze nie. może jutro.
y: A CO SIĘ DZIEJE HURR DURR
j: komputer się muli. to kiedy ewentualnie?
y: HURR DURR ZOSTAŃ PO PRACY I ZRÓB.
j: (w tym momencie mój ryj zmienił się w czerwony wskaźnik #!$%@? bo zrobił się czerwony od dołu w górę) To ja Ci jeszcze dam znać x.
Naczelniczka coś #!$%@? a ja wychodzę.
Wyjaśniając: format kompa nie kwalifikuje się #!$%@? pod zostanie po pracy. Robimy je kiedy użytkownik ma chwilę albo urlop.
Dział promocji jest u mnie #!$%@?. Mój naczelnik stwierdził, że to jest chore, że próbują zarządzać naszym czasem. Jak się nie #!$%@?ć co? ( ͡° ʖ̯ ͡°)
tl;dr
#prawdziwahistoria ##!$%@? trochę #oswiadczenie #it
Poza tym złota rada. Popsuj coś w tym czasie jak karzą ci robić te brednie i spytaj się czy masz klepać ulotki czy naprawić serwer
@i20918: rzeczy ważne i ważniejsze. jak będę musiał to składać to chyba sam jakieś awarie spowoduję :D
@m00n: Właśnie dla tego jesteś dla swoich użytkowników tyranem. Babki go rozegrały ale to nie oznacza że ma wytoczyć od razu ciężkie działa.