Wpis z mikrobloga

#coolstory #wylewytrebrona #opowiadania

Niewidzialny człowiek jest wśród nas. Pusty, obdarty z emocji. Uwięziony między konwenansami. Bez nich uleciałby całkowicie w przestrzeń. Zderzenie dżwięków świeżości poranka z brakiem dostępu do receptorów szczęścia. Przemierza świat w szklanej kuli. Zgrzytanie szkła wprawia go w zakłopotanie. Docenia czas, nie docenia życia. Wspomina chwile minionych uniesień. Metalowa winorośl poczucia winy oplata jego serce. Zaczyna odczuwać swój ciężar. Nie w taki sposób pragnął stać się widocznym. Rozpływa się w słowach innych osób. Ciągłe działanie bez skutków, imitacja nadwyrężonego oddechu. Fanfary zaczynają wybrzmiewać. Wzrok uniesiony w stronę słońca. Ikar z mosiężną kulą przyczepioną do kostki. Otwiera buzie, mówi, jego słowa są jak kule, choć w zębach trzyma róże.
  • 5
  • Odpowiedz