Wpis z mikrobloga

Mirki czymta mnie bo nie mogę ze śmiechu xD Gość wrzucił to na forum twórczości muzycznej i porównuje się do slasha, a swój kawałek do smells like teen spirit albo iron mana. Wykręciłem mu konstruktywny pojazd to się zrobił agresywny, że nie chcą ludzie uznać jego geniuszu xD Parę osób się włączyło to dyskusji to już zaczął rzucać od #!$%@? :D

#gitara #gitaraelektryczna #tworczoscwlasna #bekazpodludzi #muzyka
progresywny - Mirki czymta mnie bo nie mogę ze śmiechu xD Gość wrzucił to na forum tw...
  • 22
@progresywny: swoją drogą, możesz pokazać to rakowisko? Brakuje mi komórek nowotworowych w ciele, a czuję, że to będzie dobre źródło.

Mam nadzieję, że się nie obrazi o to, że na YouTube zwróciłem uwagę na jedną rzecz. Jedno zdanie z opisu:

Interpretacje piosenki ( bo takową ma ) możecie indywidualnie sie dowiedziec pytajac mnie na facebooku
@progresywny: Zastanawiam się czy tacy ludzie naprawdę myślą że wykonali coś wyjątkowego czy tylko sobie żarty robią i prowokacje. Ja rozumiem że początkujący traktują swoją muzykę jak własne dzieci, jest radość i w ogóle, chyba każdy przez to przechodził, ale żeby mieć różowe okulary AŻ tak i nie dostrzegać że tutaj wszystko jest źle, od pomysłu i wykonania po fatalne nagranie i buczenie w mikrofon? No nie mogę tego pojąć co
@NeXIcE: Hmm ciężko mi powiedzieć. On miał takie podejście, że dobra jakość to magia drogiego sprzętu, a technika to #!$%@? bo slash ma feeling. Rozróżniał grę poprawną od feelingu jak dwa bieguny. Gdy kilka osób mu nawet napisało co o tym myśli z resztą zgodnie to nawet wtedy "no ale powiedz, chociaż co najmniej jedna część jest świetna". Ja nigdy nie miałem takiego samouwielbienia, cieszyłem się jak widziałem postęp, ale widziałem
@progresywny: Tak, właśnie to mam na myśli, jakaś tam radość przez chwilę jest jak wyjdzie pierwszy utwór, ale potem włacza się pewna pokora że jeszcze wiele jest do zrobienia. Miałem znajomego który kiedyś założył z kolegami grupę hip hopową, nagrali swoje pierwsze kawałki na ławce dyktafonem jakąś starą komórką i wrzucili do internetu. Efekt podobny jak do tego powyżej, totalnie ściana, beton nie do przbicia, widzieli to jako profesjonalne nagranie i
@progresywny: na razie to mu powiedziałem, że słuchanie jego piosenki autentycznie boli i zasugerowałem ćwiczenie grania na gitarze, głosu i analizowanie piosenek, tak by w końcu wyłapać o co chodzi z tym całym "feelingiem".
@qnebra: Największy błąd jaki zrobił to w sumie bardzo słabe nagranie, wykonanie go kamerą i w ten sposób nie mogło się inaczej skończyć. Gdyby zebrał gitary porządnie mikrofonami czy tam po kablu, wokal nagrał w wielu podejściach bez fałszów i dmuchania, rozpisał aranżację na więcej instrumentów, dodał perkusję z basem - no to byłaby z tego całkiem typowa pieśń.
@NeXIcE: sam na przykład nie mam warunków do nagrywania czegokolwiek i nawet tego nie próbuję robić. Próbowałem nagrywać mikrofonem od słuchawek i Audacity wokale, ale stwierdziłem, że są do dupy i dałem sobie spokój. No chyba, że by użyć metody z nagrywania wokali pod pierwsze demka R+. Nagrywane po nocach, pod kołdrą dla wytłumienia pogłosów.

wokal nagrał w wielu podejściach bez fałszów i dmuchania


wystarczyło tylko nie dmuchać wprost w mikrofon,
@progresywny: nawet jeśli jakościowo zrobiłby to lepiej, to i tak by wypadło słabo, szczególnie przez te zmiany tonacji i rytmu, które w ogóle sie nie kleją. A przy tej solówce to w ogóle porwał sie z motyką na słońce ( ͡° ʖ̯ ͡°)