Wpis z mikrobloga

Dzisiaj drobne spostrzeżenie dot. jazdy na suwak w naszym ukochanym kraju.

Kilka miesięcy temu jako świeżo upieczony kierowca wracałem z centrum krwiodawstwa samochodem. No i jako zdolny uczeń moich instruktorów oczywiście zdałem za pierwszym razem, więc też pamiętałem m.in. o jeździe na suwak, odpowiedniej prędkości, ustępowaniu kobietom na przejściach (dla ich bezpieczeństwa) oraz babciom (dla własnego bezpieczeństwa), oraz innych rzadko spotykanych zjawiskach.

No i tak jadę zadowolony, bezstresowo. W pewnym momencie nie mogłem zrozumieć czemu jeden pas jest pełny a drugi pusty, mimo że oba są prosto. Zadowolony wskakuję na pusty i jadę te 200 metrów. Tutaj zaskoczenie, bo nagle zwężenie. No, ale w sumie powinienem dać radę wskoczyć. Ni #!$%@?. Tak się złożyło że wszyscy przede mną to byli grubi Janusze w koszulkach żonobijkach. No nic. Czekam. Ustąpił mi dopiero facet, który poznał że to ja przed nim wcześniej stałem. Reszta swoim przyspieszeniem skutecznie uniemożliwiała mi wjazd pogardliwie patrząc, żem taki cwaniaczek i chcę się wepchać, a to była zwykła pomyłka. Dodam jeszcze że ten pas do jazdy prosto był tak zajęty, że aż blokował poprzednie skrzyżowanie.. No i jak tu ja mam jeździć jak porządny człowiek. Nawet egzaminator powiedział mi, że zdaję ale jak chcę przeżyć w tym mieście to muszę jechać agresywniej. ( ͡° ʖ̯ ͡°)

#gorzkiezale #coolstory #ruchdrogowy #motoryzacja #olsztyn
  • 11
  • Odpowiedz
@m4rk: Żebym ja miał pieniądze na korzystanie z tego dobrobytu chociaż ;) A przez to że rozkopane to ostatnio kiedy brałem taty samochód to żeby go umyć kilka tygodni temu. Autobusy mogą jeszcze przejeżdżać rozkopanymi drogami więc po prostu jest szybciej.
  • Odpowiedz
@JACHIN: agresywniej w Olsztynie xD. Akurat teraz przy tych remontach, to tak trochę słabo na hartowanie w ruchu ulicznym. Olsztyn ma to do siebie, że ludzie zamulają spod świateł, nie wpuszczają w wymienionej przez Ciebie sytuacji, ale też z drugiej strony aż tak się nie wciskają. Pomijając kapeluszników i kobiety, które potrafią zupełnie bezrefleksyjnie wyjechać Ci przed maskę jak masz ograniczenie do 70. W tej znienawidzonej przez ludzi Warszawie strasznie
  • Odpowiedz
@michauek0: Mnie otrąbił, bo za wolno wyjechałem spod strzałki warunkowej. Na dodatek zawsze podjeżdżają mi pod samą dupę jak się na niej zatrzymuję. Chyba jedyni którzy mi się dotąd nie naprzykrzali to ludzie w większych, bardziej eleganckich samochodach. Zawsze odstęp i spokojnie reagują. Żaden mnie nie otrąbił.
  • Odpowiedz
@JACHIN: To masz dziwne doświadczenia. Zazwyczaj w SUVach i dostawczakach jeżdżą, hm, niecierpliwi. Ale chamy znajdą się i w starych paździerzach i w nowych limuzynach. Nie ma reguły. Trzeba się nauczyć ignorować, czego ja po kilku latach jeszcze się nie nauczyłem.
  • Odpowiedz
@JACHIN: no ale przecież na skrzyżowaniu na światłach, nawet powinno się podjeżdżać pod dupę poprzedzającego auta bo wtedy na pasie zmieści się więcej aut, a nie odstęp 3m i więcej aut się nie mieści
  • Odpowiedz