Wpis z mikrobloga

#!$%@?! :P Nigdy w życiu nie pożyczę nikomu żadnej kasy. Mam taką jedną 'koleżankę' jeszcze z liceum, miała jakieś problemy z prawem wtedy i na gwołt potrzebowała 150 zł. Minęło 5-6 lat. Czy ta jej odpowiedź przypadkiem nie brzmi beszczelnie? Bo już mi wszystko opadło... nawet nie wiem co odpisać ( ͡° ʖ̯ ͡°)

#pieniadze #zlodzieje #oszukujoinieoddajo
anonimowy_kot - #!$%@?! :P Nigdy w życiu nie pożyczę nikomu żadnej kasy. Mam taką jed...

źródło: comment_xgS98DWlSOmlDenI25rHYNj5LIOnRhh6.jpg

Pobierz
  • 204
@MariuszJakistam: mozesz dokladniej napisac dlaczego przegrales? jakie bylo uzasadnienie.

PS ja jej nie robilem z mysla, ze bedzie wazna wtedy (powiedziano mi potem na wykopie, ze jest wazna bez notariusza, z samym podpisem) ale spełnia one funkcje straszenia i do tego sie nadaje w sam raz.
@anonimowy_kot: jesteś zbyt grzeczna. Rozbawił mnie to w jak grzeczny sposób zwracasz się do niej po takim czasie olewania...

Krótko, treściwie- lepiej.

Wrzuć to na swojego fb jak macie wspólnych znajomych i na jej. Albo ją oznacz w swoim wpisie.
@anonimowy_kot: kiedyś tez pożyczyłam koleżance pieniądze. Co prawda było to coś około 50 zł, ale to były czasy szkolne i wtedy nie było to mało. Odzyskałam je tylko dlatego, że bardzo nachalnie jej o tym przypominałam (często też w gronie znajomych, a raz nawet zadzwoniłam do jej mamy, bo ona się wykręcała miedzy innymi tym, że np mama zapomniała jej zostawić) i już chyba miała mnie dosyć :D polecam ten sposób,
@ColdMary6100: mój były wisiał mi 500 i zdecydowanie nie było mi głupio się upomnieć, a nawet upominać kilka razy. W końcu oddał, a dodatkowo dostał ode mnie w prezencie mandat na kolejne 500zł, który zarobił jak jechał moim samochodem...
@anonimowy_kot: u mnie na studiach był typ, co pożyczał to tu 10 zł, to tu 20 zł. W końcu wisi ludziom ze 300 zł, ale nie można się z nim skontatkować bo wrócił do domu i zrezygnował ze studiów. Ściemniał że jest chory albo że już kasę przelał. Nie odpisuje na wiadomości, a telefon nie aktywny. ( ͡º ͜ʖ͡º)
@fuser: ROTFL, ale idiotyzm. Przeciez taka zagrywke mozna obalic w sekunde. Zeby takie przyznanie uznac to trzeba udowodnic, ze to twoje konto na facebooku i ty w tym momencie byles akurat przy komputerze. Zaden sad nie uzna takiego dowodu, a jesli nawet to to jest w piec sekund do obalenia.

A za 300 zlotych nikt nie bedzie wszczynal sledztwa, czy to na pewno twoje konto i czy to na pewno akurat
@fuser: Zakladam, ze trzeba byc idiota, zeby dac sie oskarzyc na podstawie takich dowodow.

Czyli moge zalozyc konta facebookowe na imiona ludzi z osiedla, przyznac sie na nich, a potem ciagac ich po sadach?

Wpis na facebooku nie stanowi ZADNEGO dowodu w jakiejkolwiek sprawie, a sedzia zatwierdzajacy cos takiego musi byc idiota.