Wpis z mikrobloga

#bojowkaxubuntu

przez ostatnie trzy dni trzem różnym znajomym na trzech różnych netbookach zasiałem ziarno jedynego słusznie prawilnego systemu. Przyznam, że w porównaniu do 12.04 (którego nadal używam) 14.04 jest domyślnie schludniej skonfigurowane, i w kilku klikach można przygotować system w sam raz dla laika dopiero wyrywającego się ze szlamiastych szponów windowsowego mułu. Nie było też problemów z żadnymi skrótami klawiaturowymi (Fn + coś tam dla przyciemniania ekranu itp, z którymi musiałem się kiedyś męczyć na swoim lapku). Mam nadzieję, że za tę ewangelizacyjną pracę u podstaw pingwinowa bogini przygotuje mi ze trzy dziewice w linuksowym niebie.
  • 5
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

@jankotron: @Kryspin013:

Faktycznie, przepraszam - nie pisałem o xubuntu. Pisałem ogólnie o wersjach systemu z *buntu w nazwie. Od 11.04 działało to jakoś wolniej, niezależnie od środowiska graficznego. Ale z drugiej strony ostatni raz, jak próbowałem xfce, to były chyba czasy jego nadwagi. W każdym razie o współczesnym xubuntu wiem niewiele, bo od ponad roku działam na Mincie z cynamonem, sorry za zamieszanie.

  • Odpowiedz